Forum Romanowowie Strona Główna Romanowowie
Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Maria w anegdotach i wspomnieniach
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Wielka Księżna Maria Nikołajewna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Nie 21:36, 08 Kwi 2012    Temat postu: Maria w anegdotach i wspomnieniach

Ze wspomnień Margaret Eagger o Marii:


"...zobaczyła raz zdjęcie dzieci japońskiego następcy tronu. Z wyrazem nienawiści na swej słodkiej buzi otwartą dłonią uderzyła w gazetę. "Okropne kurduple! powiedziała. 'Zniszczyli nasze biedne statki i utopili naszych marynarzy'. Wyjaśniłam jej, że te dzieci, które były młodsze od Anastazji, nie są niczemu winne. A ona na to: 'Nie, to one to zrobiły. Mama mi mówiła, że wszyscy Japońcy to kurduple!'

(WIEM, że w oryginale chodzi tam o "small people", celowo jednak użyłam tego dosadniejszego słówka na k, bo coś mi się zdaje, że o coś dosadniejszego niż "mali ludzie" w istocie tam chodziło)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Wto 19:26, 26 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości



Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 15:57, 09 Kwi 2012    Temat postu:

,,Angielka, panna Eager, bona Marii, ekscytowała się polityką i wciąż rozprawiała o aferze Dreyfusa. Kiedyś zapomniała nawet, ze Maria była w kąpieli i zaczęła dyskutować o tej sprawie z przyjacielem - wspomina młodsza siostra cara, wielka księżna Olga Aleksandrowna. - Naga, ociekająca wodą Maria wydostała się z wanny i zaczęła biegać po pałacowym korytarzu. Na szczęście weszłam właśnie w tym momencie, schwytałam ją i zaniosłam z powrotem do panny Eager, która wciąż plotła o Dreyfusie. "
Cytat z książki ,,Mikołaj i Aleksandra "


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Sob 17:08, 04 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 17:35, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Zdaje się, że ją potem za to niedopilnowanie zwolnili?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości



Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 17:50, 09 Kwi 2012    Temat postu:

W książce nie ma słowa na temat, ale na ang. Wiki jest napisane:

Cytat:
However, it was possible that she was dismissed due to the tense political situation surrounding the Russo-Japanese War as Great Britain largely sided with Japan.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Śro 17:39, 01 Sty 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 19:14, 09 Kwi 2012    Temat postu:

A już miałam napisać, że się jej oberwało za tego Dreyfusa, ale pomyślałam, że to chyba niemożliwe. A tu masz, jednak polityka.

Kolejna anegdotka, pewnie Wam świetnie znana:

*
Pewnego dnia mała Wielka księżna Maria patrzyła przez okno na żołnierską paradę i krzyknęła: "Och! uwielbiam ich, wycałowałabym ich wszystkich!" Powiedziałam jej: "Marie, dobrze wychowane małe dziewczynki nie całują się z żołnierzami." Nic na to nie odpowiedziała. Kilka dni potem wydano przyjęcie dla dzieci, między zaproszonymi gośćmi byli synowie Wielkiego Księcia Konstantego. Jeden z nich, 12-letni, został przyjęty do Korpusu Kadetów i przyszedł w mundurze. Chciał ucałować swoją małą kuzynkę Marie, ale zakryła sobie buzię dłonią i nie dała się uścisnąć. "Nic z tego" powiedziała bardzo poważnie. "Nie całuję się z żołnierzami".
(z książki M. Eagar)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pią 16:51, 29 Cze 2012    Temat postu:

*
Ze wspomnień Sophie Buxhoeveden:

Maria Nikołajewna była jak Olga Nikołajewna, ale we wszystkim bardziej wyrazista. Miała ten sam czarujący uśmiech, ten sam kształt twarzy, a jej oczy, "spodki Marii" jak je nazywali jej kuzyni, były wspaniałe, barwy głębokiego ciemnego błękitu. Jej włosy jaśniały złotawo, a obcięte po chorobie w 1917, odrosły w naturalnych lokach. Maria Nikołajewna w odróżnieniu od swych sióstr miała wyraźny talent do rysunków, szkicowała całkiem dobrze, zawsze lewą ręką. "Maszka", jak zwały ją siostry, była całkowicie uległa wobec swojej najmłodszej siostry Anastazji Nikołajewny.

*
Maria Nikołajewna rysowała zawsze lewą ręką, ale pisała prawą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Śro 10:38, 10 Kwi 2013    Temat postu:

ze wspomnień Margaret Eager

Pewnego razu dziewczynki zbudowały w rogu bawialni domek z krzeseł i wypchnęły stamtąd Marię, mówiąc, że może być lokajem, ale musi stać na zewnątrz. Zrobiłam dla niej drugi domek, ale stale spoglądała w stronę tamtego, w którym bawiły się jej siostry. Nagle przebiegła przez pokój, wdarła się tam, spoliczkowała obie siostry i wybiegła do pokoju obok, wracając wystrojona w płaszczyk i kapelusz lalki, z rączkami pełnymi małych zabawek.
"Nie będę żadnym lokajem, będę miłą, dobrą ciocią, która przynosi prezenty!"powiedziała. Po czym rozdała prezenty, ucałowała swoje "siostrzenice" i rozsiadła się wygodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 14:29, 27 Lut 2014    Temat postu:

Ze wspomnień Semena Pawłowa, oficera z lazaretu w Carskim Siole:

"Wielka Księżna Maria była dorodniejsza i wyższa od obu starszych sióstr. Trudno o niej powiedzieć coś konkretnego. Jej charakter się jeszcze formował. Była bardzo nieśmiałą dziewczyną, krągłą i pulchną, z dużymi ciemnobrązowymi oczyma. Miała rosyjską twarz, prostą, szeroką, dobrą i szczerą w wyrazie.
Podczas rewolucji, gdy carska rodzina została aresztowana, Maria przejawiła wyjątkowo mocny charakter, okazała się silna, energiczna i odważna.
Pamiętam, jak przychodziła czasem, przesiadując z rannym godzinę... dwie. Zajmowała chorego rozmową, grała z nim w domino lub inną grę... Przechadzała się. Odchodziła dopiero, gdy wołały ją siostry.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości



Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 21:17, 15 Cze 2016    Temat postu:

Czy ktoś wie, czy ta historia, że Maria wpadła w niełaske podczas pobytu w domu Ipatiewa z powodu znajomości ze strażnikiem, jest prawdziwa? Ogólnie z tego, co czytalam, to ten chłopak przyniósł jej w sekretariacie tort na urodziny, potem oni go jedli i gdzieś rozmawiali na osobnosci i wtedy miała przyłapac ich Aleksandra.... nie pamiętam, gdzie o tym czytałam, a jestem tego ciekawa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
Nadworny Archiwista



Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Czw 12:27, 16 Cze 2016    Temat postu:

Mam takie wrażenie, że było gdzieś o tym w którejś książce (w Mikołaju i Aleksandrze z tego co szybko szukałam - niet, Alix i Mikołaj też nie wspominają o tym w dzienniku, jedynie na AP). Były tam w sumie tylko dwa źródła apopos tego tortu (?), ale o tym aby miała ich Alix przyłapać nic nie ma - nie mam pojęcia skąd się to wzięło.

W każdym razie Piotr Jermakow, który uczestniczył w egzekucji, wspominał raz w wywiadzie udzielonym pod koniec życia, że z okazji 19 urodzin Marii jeden ze strażników przyniósł dla niej trochę ciasta - cytat pochodził z książki Seven League Boots: Adventures Across the World from Arabia to Abyssinia. Z kolei w The Fate of The Romanovs piszą, że ktoś przemycił ciasto do Domu Ipatiewa, a potem PODOBNO wyciągnął na bok Marię i para gdzieś zniknęła. Myślano, że tym kimś był niejaki Iwan Skorochodow, też strażnik - ostatecznie skończyło się na tym, że nie wiadomo kto to był dokładnie, jedynie autorzy jakim cudem wierzyli, że chodziło akurat o niego. Tylko co dziwne oni też podają w przypisach, że ta informacja pochodzi z tego samego wywiadu Jermakowa, a on przecie o czymś takim nic nie wspominał. Nie mam pojęcia skąd oni to wzięli (znalazłam w google tę książkę, nie było tam co prawda wszystkich stron, ale był tam akurat właśnie ten pierwszy cytat o tym cieście) - ktoś na AP też zwrócił uwagę na ten niby błąd. Nie wiem, może się pomylili, może nie powiedzieli wszystkiego, tak też spekulowano... w każdym razie jakaś wzmianka o cieście jest.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości



Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 13:19, 16 Cze 2016    Temat postu:

Ooo, dziękuję Smile już myślałam, że coś mi się pomyliło albo zupełnie coś pokrecilam... właśnie teraz mi swita, ze na AP tez byl taki temat, z tym że oni tak to rozwineli, ze Aleksandra miała żal do Marii aż do śmierci ...
W każdym razie bardzo dziękuję Smile

Edit: tak swoją drogą, wydaje mi się ze ze wszystkich z OTMA to Maria właśnie najbardziej była otwarta w stosunku do strażników, to znaczy nie skreslala ich z góry i traktowała tak , jak na przykład Olga czy Tatiana...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Czw 13:41, 16 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 19:25, 26 Lip 2016    Temat postu:

Cytat:

Maria Nikołajewna rysowała zawsze lewą ręką, ale pisała prawą.

Ciekawostka - identyczną 'przypadłość' miał jej chrzestny Michał Aleksandrowicz, a także syn Olgi Aleksandrowny - Tichon.



Klaudia Michajłowna Bitner wspominała Marię tak (wspomnienia z Tobolska):

"Była to przepiękna, rosyjskiego typu, dobroduszna, wesoła, prostego charakteru, sympatyczna dziewczyna. Uwielbiała i potrafiła rozmawiać z każdym, a w szczególności ze zwykłymi ludźmi, żołnierzami. Zawsze miała z nimi dużo wspólnych tematów. Mówiono o niej, że wdała się w Aleksandra III, tak wyglądem jak i siłą. Była bardzo silna. Kiedy chory Aleksy Nikołajewicz miał się gdzieś przenieść, wołał: "Maszka, przenieś mnie!" I go przenosiła. Bardzo ją kochał, niemal uwielbiał komisarz Pankratow*.(...)
Miała zdolności do rysowania i robótek ręcznych."


* ???
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Wto 20:13, 26 Lip 2016    Temat postu:

olgasza napisał:
Cytat:

Maria Nikołajewna rysowała zawsze lewą ręką, ale pisała prawą.

Ciekawostka - identyczną 'przypadłość' miał jej chrzestny Michał Aleksandrowicz, a także syn Olgi Aleksandrowny - Tichon.



Klaudia Michajłowna Bitner wspominała Marię tak (wspomnienia z Tobolska):

"Była to przepiękna, rosyjskiego typu, dobroduszna, wesoła, prostego charakteru, sympatyczna dziewczyna. Uwielbiała i potrafiła rozmawiać z każdym, a w szczególności ze zwykłymi ludźmi, żołnierzami. Zawsze miała z nimi dużo wspólnych tematów. Mówiono o niej, że wdała się w Aleksandra III, tak wyglądem jak i siłą. Była bardzo silna. Kiedy chory Aleksy Nikołajewicz miał się gdzieś przenieść, wołał: "Maszka, przenieś mnie!" I go przenosiła. Bardzo ją kochał, niemal uwielbiał komisarz Pankratow*.(...)
Miała zdolności do rysowania i robótek ręcznych."


* ???
[link widoczny dla zalogowanych]


Olgaś, ja Cię podziwiam, że masz czas na wyszukiwanie tych wszystkich ciekawostek Smile
O sile i manualnych zdolnościach Maszy akurat wiedziałam; już nie pamiętam,z jakiego źródła Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:46, 25 Wrz 2017    Temat postu:

Wiecie co? Mówi się, że Maszka była tą najgrubszą i najbardziej niezgrabną z sióstr, ale ja mam wrażenie, że to jednak Nastka była pulchniejsza.

W jednej książce natknęłam się na anegdotkę, jak to Maria, podczas swojego debiutu towarzyskiego (ją jeszcze zdążyli wprowadzić) potknęła się czy coś takiego i Mikołaj powiedział: "Moja córka jest taka niezgrabna/niezdarna", czy coś w tym stylu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
Nadworny Archiwista



Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pon 17:01, 25 Wrz 2017    Temat postu:

mdusia123 napisał:
Wiecie co? Mówi się, że Maszka była tą najgrubszą i najbardziej niezgrabną z sióstr, ale ja mam wrażenie, że to jednak Nastka była pulchniejsza.

Czy ja wiem? Może przez to że była niska to sprawiała takie wrażenie? Chociaż faktycznie, mogło jej się podczas wojny trochu przytyć, tak jak np. u Marii się to dało zauważyć (miałam gdzieś tu taką notkę z AP ile wg dziennika Alix ważyły dziewczyny w sierpniu 1917):
Olga - 58,7 kg.
Tatiana - 63,5 kg
Maria - 68,8 kg
Anastazja - 59,4 kg

- Maria ma najwięcej, choć Anastazji też się w sumie sporo ważyło jak na te 150-pare cm. Tak czy siak, Marii ewidentnie dostało się najwięcej genów po dziadku, Aleksandrze III. Może przez to że była tak mocno zbudowana szło jakoś z parze z tą niezdarnością.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia Pon 17:14, 25 Wrz 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Wielka Księżna Maria Nikołajewna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin