 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob 16:56, 30 Lip 2016 Temat postu: Zamach na Sergiusza Aleksandrowicza |
|
|
Iwan Płatonowicz Kalajew - w połowie Polak (po matce), urodzony i wychowany w Warszawie (podobno lepiej mówił po polsku niż po rosyjsku). Już w warszawskim gimnazjum, w którym się uczył, poznał się z Borysem Sawinkowem, późniejszym terrorystą.
Kalajew, niespełniony poeta, studiował w Petersburgu i Moskwie, a po kłopotach związanych z angażowaniem się w studenckie zamieszki i działalnością w tajnych organizacjach, zaczął studia we Lwowie. Latem 1904 wziął udział w zamachu na ministra Plehwe w Petersburgu, a pół roku później - 4 lutego 1905 - w Moskwie rzucił bombą w powóz, wiozący Wielkiego Księcia Sergiusza Aleksandrowicza.
Zamachu miał dokonać już wcześniej, 9 stycznia, nie zdecydował się jednak, widząc, że w powozie z wielkim księciem jadą dzieci - Dymitr i Maria.
Schwytany po udanym zamachu, nikogo nie wydał. Nie chciał też prosić o ułaskawienie, choć była taka możliwość.
Został powieszony 10/23 maja 1905 w Twierdzy Szlisselburskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Czw 13:56, 02 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Z książki Barbary Tuchman "Wyniosła wieża":
W lutym 1905 roku Sergiusz został zabity wybuchem bomby rzuconej przez młodego rewolucjonistę Kaliajewa; zamachowiec w niebieskiej marynarce i czerwonym szaliku stał żywy wśród szczątków, z twarzą zakrwawioną, lecz poza tym nie zraniony. Z wielkiego księcia, jego powozu i koni została tylko „bezkształtna masa odłamków, wysokości ośmiu lub dziesięciu cali”. Tego wieczoru, gdy car dowiedział się o tym, zeszedł na obiad jak zwykle i nie wspomniał o morderstwie, lecz, jak twierdził jeden z obecnych wówczas gości, „po obiedzie car i jego szwagier zabawiali się starając się nawzajem zepchnąć z długiej, wąskiej sofy”.
Taaak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw 14:05, 02 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
A tak niby kochał wujka Sergiusza ! Niesamowicie potrafił panować nad emocjami czy czort go tam wie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|