Romanowowie

olgasza

Aż dziw, że jeszcze słowem tu nie wspomnieliśmy o tym symbolu autokracji Romanowów...

Istniało kilka wersji tego pałacu. Pierwsza powstała jeszcze za Piotra I. Pałac, który stanął wówczas nieopodal słynnej holenderskiej chatki, w której Piotr mieszkał przez kilka lat, był drewniany i miał 1 piętro.
Ten obecny, wg projektu Rastrelliego to piąty, odbudowany po pożarze, jaki pochłonął wersję czwartą.

Tak o tym pisze Montefiore:

Justyśka

KOLORY ELEWACJI PAŁACU

Obecną fasadę Pałacu, ukończoną w 1762, zaprojektował Bartolomeo Rastrelli. Elewację pomalowano jasnożółtą farbą a kamienne ornamenty zrobiono z białego wapna choć niektóre "źródła" podają że oryginalnym kolorem pałacu miała być jednak ciepła ochra ale w sumie kto by się tam dokładnie znał na kolorach. Za czasów Pawła I żółta elewacja pałacu stała się bardziej intensywna. W międzyczasie, od 1819 do 1829 roku po przeciwnej stronie placu Pałacowego powstał budynek Sztabu Generalnego pod kierownictwem architekta Carlo Rossi. Chciał żeby jego konstrukcja współgrała z Pałacem Zimowym, dlatego też po zakończeniu budowy siedziby sztabu pomalowano go na identyczny kolor. W 1837, za panowania Mikołaja I, w pałacu wybuchł pożar. Pałac przeszedł poważną przebudowę pod okiem architekta Wasilija Stasowa a po jego przebudowie pomalowano go na odcień kości słoniowej. Za czasów Aleksandra II kolorystyka też ulegała zmianie. Pałac pomalowano na, powiedziałabym, coś w rodzaju beżu bez wyodrębnienia kamiennych ornamentów. W 1880 roku, za Aleksandra III, pałac pomalowano na gęściejszą odmianę ochry z dodatkiem czerwonego pigmentu. Wymieniono też bramy pałacowe.

Zdecydowano się też na kolor czerwony i chociaż mogłoby się błędnie wydawać, że to bolszewicy go wybrali to pojawił się on już za... Mikołaja II (fanatycy nazywania go Krwawym mieli by pewnie kolejny dowód na jego "zamiłowanie" do tej barwy). Co by nie było, prawda jest taka, że wybrano ten kolor aby mógł współgrać z nowym ogrodzeniem pałacowego ogrodu. Moim zdaniem ohydztwo z tego koloru jak nie wiem, jakby już im się kompletnie pomysły skończyły więc postanowili walnąć wszystko pod jeden kolor, co się tam przejmować zdobieniami itp. No i takiemu kolorowi przetrwało się aż do lat 20. Później przeprowadzono serię eksperymentów w poszukiwaniu nowej kolorystyki. W 1927 pomalowano go na szaro. W 1928-30 na szarobrązowo. W 1934 zdecydowano się użyć pomarańczowej farby olejnej, ale eksperyment się nie udał ze względu na jej szkodliwy wpływ na kamień, gips itp. W 1940 podjęto więc decyzję o usunięciu farby i chciano dalej kontynuować eksperymenty, ale przyszła Wojna Ojczyźniana i tymczasowo pomalowano pałac szarą farbą by ochronić go przed ostrzałem i bombardowaniem. Swoją drogą musieli mieć sporo kasy na takie "eksperymenty". Ściany pomalowano na szmaragdowo-niebieskawy kolor, kolumny, gzymsy i ramy okienne - na biało, a kapitele i inne dekoracje na złotą ochrę. Oczywiście użyto przy tym farby wapiennej. No i mniej więcej taki wygląd mamy na dzień dzisiejszy.
[link widoczny dla zalogowanych] - II poł. 18 wieku

[link widoczny dla zalogowanych] - przełom 18 i 19 wieku

[link widoczny dla zalogowanych] - ok. 1830-50 (po pożarze i czasy Mikołaja I)

[link widoczny dla zalogowanych] - ok. 1860-70 (czasy Aleksandra II)

[link widoczny dla zalogowanych] - ok. 1880-90 (czasy Aleksandra III)

[link widoczny dla zalogowanych] - ok. 1890-1920 (czasy Mikołaja II)

[link widoczny dla zalogowanych] - 1940 do dziś

olgasza

Ciekawe z tymi zmianami kolorów. Czerwona wersja, zgadzam się, najpodlejsza, paskudztwo.
Teraz prezentuje się całkiem ładnie. Ale chyba najprzyjemniej wyglądał z początku, w tych jasnych barwach.

Justyśka