Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 19:50, 15 Mar 2013 Temat postu: Władymir Ollongren |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Słynny Wołodia, towarzysz zabaw carewicza Mikołaja Aleksandrowicza, późniejszego Mikołaja II:)
Władymir Konstantynowicz Ollongren (1868-1943) był synem kapitana Konstantyna Piotrowicza Ollongrena, zmarłego w 1872 roku, oraz Aleksandry Piotrowny, córki admirała Okonisznikowa.
Konstantyn Ollongren umierając zostawił wdowę z czwórką dzieci. Mieszkali w Kołomnie. Aleksandra Piotrowna miała wówczas 38 lat. Ponieważ ukończyła swego czasu Instytut Katarzyny, dostała pracę jako nauczycielka w szkole dla dziewcząt w Kołomnie (dyrektorką była w niej jej dawna koleżanka z Instytutu).
Wiosną 1875 roku w Pałacu Zimowym cesarzowa Maria Aleksandrowna przyjmowała w gościnie dziewczęta, które osiągnęły najlepsze wyniki w nauce. Wraz ze swymi uczennicami pojechała do Petersburga również Aleksandra Ollongren. Tam zauważyła ją żona następcy tronu, carewna Maria Fiodorowna. Po paru miesiącach posłała po nią do Kołomny. Aleksandrze zaproponowano pracę w charakterze guwernantki dla dwóch synów następcy tronu - Mikołaja i Gieorgija. Pensja miała wynosić 2 tys. rubli na rok.
Starszych synów Aleksandry, Piotra i Konstantyna umieszczono w Korpusie Kadetów, córkę Elżbietę - w Pawłowskim Instytucie. Najmłodszy - Władymir zamieszkał z matką w pałacu i odtąd wychowywał się razem z carewiczem Mikołajem i Gieorgijem.
Po latach został komendantem Sewastopola (1902-1916).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Magduszka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 22:15, 15 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
przystojny był!
(jak zwykle, Magduszka dowala bardzo sensowny, wnoszący wiele do dyskusji komentarz... żenada )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob 19:10, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jak najbardziej sensowny
A wiecie co? odkąd nabrałam podejrzeń, że na tym zdjęciu małego Mikołaja wcale niekoniecznie jest Mikołaj i że to może pomyłka (która zaczęła żyć własnym życiem i poszła w świat), myślę, że to może być właśnie Wołodia Ollongren
Może nie przez przypadek widziałam je kiedyś zamieszczone na jakiejś stronie, gdzie pisano o dzieciństwie Władymira spędzonym z Nikim i Zorżikiem w Aniczkowie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magduszka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:55, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
całkiem możliwe, chłopiec wydaje się być podobny do Wołodii... no bo wiemy, że Mikołaj to to na bank nie jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 43 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob 20:04, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
to prawda,jakiś kompletnie niepodobny do siebie jest, nawet biorąc pod uwagę, że się na zdjęciach czasem dziwnie wychodzi...
Może Romanowowie wkleili sobie do albumu zdjęcie małego Ollongrena na pamiątkę, a potem poszło w świat jako fotka Nikiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magduszka
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 06 Wrz 2011
Posty: 1245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:12, 16 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
całkiem możliwe... ludzie bardzo często źle podpisują zdjęcia Romanowów, nawet w książkach historycznych bardzo często źle są podpisane nawet najbardziej oklepane zdjęcia OTMA, więc nie zdziwiłoby mnie, gdyby pomylili małego Wołodię z Mikołajem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|