 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 19:49, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, niestety. Właśnie też się zastanawiam, ile Olga miała wtedy lat, że była 'za młoda'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pią 20:15, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ok, chyba znalazłam. To było ponoć na początku 1914.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 20:21, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Tyle księżniczek wychodziło za mąż ledwo dobiło 18-stki, Irina chyba też, prawda? Ale OTMA, coś mi się zdaje, miały z takimi rodzicami wszelkie szanse zostać starymi pannami, co kawaler się trafił, to 'za młoda'. Ciekawe, który by im w końcu odpowiadał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pią 20:43, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Generalnie wychowanie też miało jakiś wpływ. Żyły w zamkniętym kręgu, nie brylowały często w towarzystwie (czasem jakaś rodzina się zjeżdżała, albo oni do nich), jeszcze rodzice, a już zwłaszcza Alix, nie chcieli się z nimi rozstawać i pewnie jakoś odwlekali to wszystko. Księżnych też do tych "idealnych" partii nie ciągnęło, wolały prostych chłopaków którymi się opiekowały w lazarecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 21:23, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Justyśka napisał: | wolały prostych chłopaków którymi się opiekowały w lazarecie. | ... z którymi matka też by im na nic nie pozwoliła. Czyli szans na wyjście za mąż = 0.
A jeszcze nie wymieniliśmy tu Borysa Władymirowicza? To był bodaj rok 1915? 1916? kiedy jego matka wystosowała propozycję w jego imieniu odnośnie Olgi. Alix biadała nad tym, jakby dorosła już wtedy Olga miała ze 12 lat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Pią 21:25, 03 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pią 22:06, 03 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dawniej, za Iwana Groźnego carskie córki lądowały w klasztorze lub w teremie, gdyż brakowało dla nich odpowiednich, prawosławnych partii. Tak, dokładnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pon 16:49, 06 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
A najlepsze w tym wszystkim odnośnie tej propozycji wyjścia za Borysa W. było to, że Alix ze zgrozą donosiła potem mężowi, że to małżeństwo byłoby straszną męką dla takiego niedoświadczonego dziewczęcia jak ich Olga, a ta sama Olga wyznawała tymczasem w liście do Rasputina: "Oto moja udręka. Mikołaj* doprowadza mnie do szaleństwa... Kocham go... Chcę mu się rzucić w objęcia."
*niechybnie jakiś oficerek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 16:59, 14 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Justyśka napisał: | No właśnie nie wiem czy oficjalnie czy tylko jemu się tak marzyło... z Olgą pamiętam bo gdzieś się natknęłam na fragmenty jego listów - pisał jak to mu się często myśli o małżeństwie i marzy o Oldze, zwłaszcza po tym jak ją widział na chrzcinach Aleksego (ile by oni mieli wtedy lat? on jakoś 18 a ona 9... no to nieźle).
Ale pewnie mu się już coś odwidziało bo pisał, że potem podobała mu się jeszcze Maria (ciekawe czy ta "nasza" Maria czy jaka inna) i jeszcze jakieś, ale do Olgi miał niby szczególny sentyment... |
Uhm, mam te fragmenty listu (z listopada 1909, więc Olga miała lat...? 15? 14?)
"O małżeństwie zacząłem myśleć w 1900."
Czyli jeszcze sam dziecięciem będąc. Szybko się zabierał do rzeczy
...w pierwszej kolejności pomyślałem o Oldze Nikołajewnie."
...która była wtedy kilkulatką, nieźle...
"Potem byłem zakochany w Marii, Marinie Pahlen, Fifi i Tani. Ale Olga N. nie wychodziła mi z głowy."
(...)
"Byłem na na Krymie tylko dlatego, że pragnąłem zobaczyć się z Olgą."
Biedak jechał przez całą Rosję, by 'zobaczyć się z Olgą'.
Dalej prosi ojca (bo list był do KR), żeby mu w sprawie Olgi pomógł, pisze, jak sam się stara wkupić zasługami w łaski cara i carycy, by byli dla niego łaskawsi itp.
No i nic z tego nie wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Wto 17:14, 14 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw 17:54, 16 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Znalazłam dziś coś jeszcze, naprawdę niezły numer z tego Ioannczika (widać prawda, że w przedszkolu też się można serio zakochać )
Tak pisał do matki we wrześniu 1904:
Cytat: | "Już Wam, Mus* mówiłem o Oldze Nikołajewnie. Problem w tym, że kiedy byliśmy na chrzcinach cesarzewicza, tak się nią zachwyciłem, że wprost brak mi słów. Wprost niczym ogień na wietrze. Te kręcące się loki, te błyszczące oczy, wprost nie do opisania !!! Bieda w tym, że jestem jeszcze za młody na takie myśli, a poza tym "Ona" jest córką cara, i, nie daj Boże, pomyślą sobie jeszcze, że knuję jakąś intrygę."
|
*tak się Ioann zwracał do matki (ojciec miał ksywkę 'Puss')
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw 13:41, 06 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Jeszcze na temat Ioannczika i Olgi z dziennika KR (coś mi się zdaje, że kryje ta książka w sobie mega ciekawostki):
Cytat: | 23 maja [1911]. Poniedziałek.
Ioannczik już od dawna marzy o najstarszej carskiej córce Oldze. Poradziłem mu, by skorzystał z dobrych relacji i swych biesiad na dyżurach w Carskim z Cesarzową Aleksandrą Fiodorowną, i by w listopadzie, gdy Olga skończy 16 lat, przyznał się Cesarzowej co do swych uczuć. Jeśli zostaną odrzucone, to nie będzie sensu szukać zbliżenia z Olgą. Ale wydaje mi się, że Cesarzowa, lubiąca Ioannczika, będzie zadowolona mając go za zięcia i co najwyżej poradzi, by nieco poczekać ze względu na młody wiek córki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Sob 13:51, 22 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Ok, a co z Marią i młodym Mountbattenem? On miał serio zamiar się z nią ożenić, prawda? (przynajmniej stwierdzenie "I was mad about her and determined to marry her" na to wskazuje).
A ona co na to? I co na to droga maman, przecież Dicki był jej siostrzeńcem? nie za bliskie pokrewieństwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 16:16, 23 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy jest to w ogóle gdzieś jeszcze wspomniane oprócz niego - kiedy oni się tam spotkali, w 1910 w Niemczech i tylko wtedy, nie? No to w listach raczej wątpię żeby dało się coś znaleźć (w Nieznanej z tego co widzę nic o tym nie ma, ale może jestem ślepa). Jak on wtedy bodaj 10 lat, a Maria 11 to raczej nikt o ich ślubie poważnie nie myślał, a już na pewno nie oni sami. On się pewnie tylko zakochał i tyle (chociaż nie wiem czy nie bardziej w jej urodzie - "Dostałem bzika na punkcie Marii i postanowiłem, że się z nią ożenię. Była po prostu zjawiskowa", no bo z dzieciokami jak to z dzieciokami i ją sobie w myślał obrał jako taką "zdobycz"), a jej pewnie jeszcze takie rzeczy po głowie nie łaziły... Zresztą to całe stwierdzenie o tym ślubie itp powiedział już wiele lat później więc można założyć że nikt o tym nie wiedział. A gdyby rzeczywiście chciano ich jakoś skumać ze sobą to pewnie zaproszono by go na jakąś wizytę, a tak to się tylko raz spotkali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie 18:26, 23 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Więc on nigdy nawet nie przyjechał do Rosji??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 19:04, 23 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Chyba nie, ale na stówę pewna nie jestem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Nie 19:49, 23 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Kurcze, nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że on mógł jednak kiedyś przyjechać. Albo mi się myli z tego względu, że jego brat był kiedyś i jest na zdjęciach z OTMA...
No to mamy zagadkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|