 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 15:58, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Tak, też o niej pomyślałam, z tym, że ona chyba poznała Olgę i Tatianę pracując w szpitalu?
No bo tak naprawdę jeśli chodzi o o ich równolatków płci męskiej, to Olga i Tatiana poznały ich więcej właśnie chyba jako pielęgniarki, a nie na balach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:07, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Też miałam pisać, że OT poznały tę Olgę dopiero podczas wojny i pracy w szpitalu. Ale do końca pewna nie byłam, więc ten fragment sobie odpuściłam. A tak to miały siebie nawzajem i...to w zasadzie byłoby tyle. Serio, nie mogę sobie przypomnieć żadnych więcej ich przyjaciółek spoza grona rodziny, które mogłyby one znać na przykład od troszeczkę starszego dzieciństwa. Że nie wspomnę o przyjaciołach od kołyski. Nie, one miały siebie i to im w zupełności wystarczało. Podobno.
A chłopcy...no w sumie jacyś tam oficerowie kręcili się po ich posiadłościach. Jeden pułk, drugi, piąty, dziesiąty. Że nie wspomnę o tym, że siostry różnym pułkom patronowały. Mogły jakoś tam znać chłopaków, którzy do tych półków należeli .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 16:14, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: | A tak to miały siebie nawzajem i...to w zasadzie byłoby tyle. Serio, nie mogę sobie przypomnieć żadnych więcej ich przyjaciółek spoza grona rodziny, które mogłyby one znać na przykład od troszeczkę starszego dzieciństwa. Że nie wspomnę o przyjaciołach od kołyski. Nie, one miały siebie i to im w zupełności wystarczało. Podobno. |
Smutne to trochę, niby miały dość bogate życie towarzyskie, bo ciągle chodziły na jakieś herbatki czy podwieczorki, ale takich przyjaźni z osobami w ich wieku jednak nie zawiązały zbyt wielu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:17, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
No bo te herbatki i podwieczorki to przecież zawsze były u jakiegoś krewniaka. Ja wiem, że na pewno OTMAA mieli jakichś kuzynów, którzy byli do nich zbliżeni wiekiem, ale ileż można spędzać czas tylko i wyłącznie z członkami własnej rodziny ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 17:28, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Rosalie napisał: | Jeszcze coś mogę wrzucić, gdyby ktoś chciał poczytać, z 1913 jednak jest trochę tych wpisów |
No pewnie, nawet się nie pytaj Jakby ci się nie chciało, lub nie miała czasu, to też mogłabym coś przetłumaczyć (nie wiem czemu, ale jakoś lepiej mi się tłumaczyło z rosyjskiego, angielski można dowolniej interpretować i nieraz uciekają te oryginalne "niuanse", ale jakby co to mogę coś machnąć) - wiadomo, że nie robimy tego na czas, ale jak Ci tam pasuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 18:34, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: |
Z różnych wspomnień rzeczywiście można wywnioskować, że to grono przyjaciół, którzy nie byliby krewniakami, było malusieńkie. Tak na szybko to jestem w stanie przypomnieć sobie tylko jedną dziewczynę. Olga Chitrowo? |
Dziewczyny, a nie chodzi o Margaritę Chitrowo?
http://www.rodzinaromanowow.fora.pl/przyjaciele,217/margarita-hitrowo,813.html
Nie byle kto, ta dziewuszka, praprawnuczka samego Suworowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:44, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Tak, Margarita! Dokładnie! I jeszcze Hitrowo, a nie Chitrowo! Właśnie! No ja wiedziałam, że wszystko zupełnie pomieszałam .
Swoją drogą nie miałam pojęcia, że ona była damą dworu Alix. Ba, nawet ostatnio zaczęłam jakoś tak kombinować, że Aleksandra tych dwórek na pewno miała więcej, niż samą tylko Anię Wyrubową. I one pewnie wychodziły za mąż i w większości rodziły jakieś dzieci. Więc dlaczego carskie dzieci miałyby się nie bawić i nie przyjaźnić z ewentualnymi dziećmi dam dworu swojej matki. Albo nawet właśnie z samymi młodszymi damami dworu. A tutaj mamy tylko i wyłącznie tę Margaritę i żadnych więcej rówieśników, którzy nie należeliby do rodziny. No musicie przyznać sami, że to jednak jest nieco dziwne .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 18:52, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Dam dworu faktycznie było więcej i mamy opisane ich aż szaloną liczbę cztery bodajże
W sumie to nie jestem pewna, czy Chitrowo czy Hitrowo. Postawiłam swego czasu na samo H, bo po ros. nie ma CH, ale tak z perspektywy czasu stwierdzam, że lepiej wygląda z CH...
Można poprawić, jak coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:58, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
olgasza napisał: | Dam dworu faktycznie było więcej i mamy opisane ich aż szaloną liczbę cztery bodajże
W sumie to nie jestem pewna, czy Chitrowo czy Hitrowo. Postawiłam swego czasu na samo H, bo po ros. nie ma CH, ale tak z perspektywy czasu stwierdzam, że lepiej wygląda z CH...
Można poprawić, jak coś  |
To może się wydawać nieco dziwne, ale zawsze jak myślę sobie o jakichś tam królowych z dawnych lat, to jakoś takimi dziwnymi ścieżkami biegną moje myśli, że w końcu zaczynam się zastanawiać, ile taka królowa miała dam dworu. Wiem, że to na pewno zależało od epoki, wielkości głównej siedziby rodziny królewskiej, funduszy, którymi dysponowały dwory królewskie i najprawdopodobniej od całej masy innych rzeczy, ale rodzą się w mojej głowie takie pytania .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 19:06, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Całkiem zasadne W końcu taka koronowana głowa otoczona była na co dzień sporym tłumem ludzi całkiem spoza rodziny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:32, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Takie były obyczaje, a wręcz można powiedzieć, że zasady. Teraz nawet się nie dziwię, że rodzina królewska za panowania Mikołaja była tak mocno niepopularna. W końcu poniekąd złamali tę zasadę, ograniczając kontakty ze światem zewnętrznym. Nawet wręcz do poziomu poniżej niezbędnego minimum. Dlaczego ich poddani mieliby za nimi pójść ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 20:01, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: | Dlaczego ich poddani mieliby za nimi pójść ? |
Myślę, że im mniej o nich wiedzieli i im większy robił się parawan, którym M&A oddzielali się od ludzi, tym mniejsze były szanse na to
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:11, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Taka zwykła ludność na pewno cieszyła się nie mniej od cara z narodzin Aleksego i myślę, że to był taki ostatni moment, w którym można jeszcze było jakkolwiek rozhulać to poparcie dla rządów Mikołaja. Ale kiedy chłopiec nie był i nie był...i w dalszym ciągu nie był pokazywany publicznie, a dodatkowo już nawet i Mikołaj całkowicie wycofał się do Carskiego Sioła, no to ludzie najzwyczajniej w świecie się poddali. Zaczęły krążyć te plotki, że mały jest kaleką, a nawet jeżeli nie, to jego stan zdrowia i tak jest na tyle kiepski, że na pewno nie da rady rządzić w pełni samodzielnie. Więc ludzie zaczęli szukać jakiejkolwiek alternatywy. Dodajmy do tego Alix, która, jak na moje, to zwyczajnie wręcz lekko pogardzała Rosjanami. I nieszczęście gotowe .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:20, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Justyśka napisał: | Rosalie napisał: | Jeszcze coś mogę wrzucić, gdyby ktoś chciał poczytać, z 1913 jednak jest trochę tych wpisów |
No pewnie, nawet się nie pytaj Jakby ci się nie chciało, lub nie miała czasu, to też mogłabym coś przetłumaczyć (nie wiem czemu, ale jakoś lepiej mi się tłumaczyło z rosyjskiego, angielski można dowolniej interpretować i nieraz uciekają te oryginalne "niuanse", ale jakby co to mogę coś machnąć) - wiadomo, że nie robimy tego na czas, ale jak Ci tam pasuje. |
Dzięki wielkie, jak coś na pewno dam Ci znac no właśnie wiem, że to jest tłumaczenie z tłumaczenia, co może odbierać oryginalną wymowę 'tekstu' ale ja niestety nie znam wcale rosyjskiego. Próbowałam się uczyć trochę z Duolingo, ale cyrylica mnie przerosła
Czyli ta Margarita, Rita Chitrowo była damą dworu? ja myślałam, że pielęgniarką...
Tak czy inaczej, oni naprawdę mieli bardzo zamknięty ten krąg ludzi dookoła siebie. Wiem, że odbiegam mocno od tematu, ale ciekawi mnie jak Alix zamierzała, zakladając, że by tego dożył, posadzić tego biednego Aleksego na tronie? Przecież w razie czego, nie miałby żadnych popleczników, ludzie prawie go nie widywali, jak napisała Mdusia. Alix pisała że kocha tak Rosję, ale unikała Rosjan jak tylko mogła, naprawdę nie jestem w stanie czasem zrozumieć co nią kierowało.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Śro 21:20, 28 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:30, 28 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
No ja też myślałam, że była po prostu pielęgniarką i poznała OT dopiero na gruncie zawodowym. A tutaj jednak psikus .
No właśnie. Wyjście do ludzi z carskiego pociągu? Ble i fuj. No to może chociaż odsłonięcie okna i pomachanie? Ależ na co to komu ?
A Aleksy...no pewnie zasiadłby na tym tronie siłą rozpędu. Korona przechodząca z ojca na syna i tak dalej. Tylko, że później albo zostałby obalony, zanim doczekałby się następcy (albo przynajmniej ślubu z jakąkolwiek dziewczyną), albo umarłby przed tym wydarzeniem na skutek jakiegoś nieszczęśliwego wypadku, albo świadomie nie chciałby mieć dzieci, żeby nie roznosić wadliwych genów, albo miałby problemy z ich spłodzeniem. Generalnie...no ewidentnie plan jego matki rozjeżdżał się na bardzo wielu poziomach .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mdusia123 dnia Śro 21:31, 28 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|