 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 7:17, 12 Wrz 2023 Temat postu: Jakiej muzyki słuchały? |
|
|
Chyba tego tematu jeszcze nie poruszyliśmy na naszym forum. Trafiliście na jakieś wzmianki, co tam sobie OTMA puszczały na patefonie? Na bank wchodzi w grę klasyka, brzdąkanie na fortepianie, i tu ciekawi mnie np. czy grano na carskim dworze Chopina (wydaje mi się, że gdzieś się z taką informacją spotkałam).
Ciekawe też, czy np. zetknęły się z ówczesnymi nowinkami, np. chyba ragtime wchodził wtedy w modę.
Co sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 22:30, 12 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
W zasadzie ledwo się doszukałam jakiejkolwiek wzmianki o patefonie, nie mówiąc już o konkretnych tytułach. A w zasadzie o gramofonie, bo o nich wspominają w dziennikach Mikołaj i Olga. Ale są to wzmianki bardzo rzadkie.
Co ciekawe, [link widoczny dla zalogowanych], marki Thorens, można dziś zobaczyć w Muzeum Rodziny Mikołaja II w Tobolsku. Dowieziono go im z Carskiego Sioła jak jeszcze pozwalano im na takie "rozrywki", dołączając oczywiście kilka płyt. Co się stało z płytami? O ile nikt ich nie przywłaszczył, może leżą w muzeum.
W każdym razie, znając zamiłowanie Mikołaja do wszelakich nowinek technicznych, plus oczywiście możliwości finansowe, bardzo możliwe, że mieli tego sporo w posiadaniu. A przynajmniej mogli być na bieżąco z tym, co tam akurat było modne. Choćby i ten ragtime.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 17:27, 18 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Mi się coś kojarzy, że Oldze ktoś puszczał jakies amerykańską piosenkę na gramofonie właśnie, coś takiego było w ,,Czterech siostrach".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 18:21, 18 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
O dziżas Ros, ale ty masz pamięć - no jest faktycznie:
Cytat: | Kilka dni później Olga obchodziła dwudzieste urodziny, ale ostatnio prawie w ogóle nie bywała w aneksie, a po jednej ze swoich rzadkich wizyt w szpitalu napisała ojcu: „Nic nie robiłam, tylko siedziałam przy nich. Ciągle jednak każą mi dużo leżeć”. (...) Olga generalnie nie przejmowała się swoim wyglądem i mało ją obchodziło to, jak się prezentowała. W czasie kiedy leżała chora w pałacu, pokojowa Niuta przyniosła jej płytę gramofonową z nagraniem Goodbye Lou-Lou. „Bez wątpienia przypominało jej rzeczy widziane w szpitalu”, napisała Walentina*w swoim dzienniku, być może w nawiązaniu do piosenek śpiewanych tam przez zaprzyjaźnionych z Olgą oficerów.„To smutne, że biedne dzieci muszą żyć w tej złotej klatce”. |
* chodzi oczywiście o Walentinę Czebotariewę - "szefową" pielęgniarek w aneksie szpitalnym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 13:56, 20 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Justyśka napisał: | O dziżas Ros, ale ty masz pamięć - no jest faktycznie:
|
i kto to mówi
Wydaje mi się też, apropo gramofonu, że w Jekterynburgu Awdiejew im go zabrał i trzymał w swoim pokoju. Co pewnie też było dla nich przykre, zawsze to jakaś rozrywka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Czw 2:06, 21 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Rosalie napisał: | i kto to mówi |
Osoba, która wchodzi po coś do pokoju, ale nie pamięta co to miało być
O mój borze, też coś takiego kojarzę! Dopiero jak o tym napisałaś, to coś mi zaświtało. Kojarzysz gdzie to było? Bo ja nie mam pojęcia. W każdym razie nie widzę niczego takiego na kompie (albo tej książki nie mam, albo jestem ślepa).
Tak na marginesie - ile oni mieli na wygnaniu tych gramofonów? Rozumiem, że jeden. Przynajmniej tak wynika z [link widoczny dla zalogowanych]. Niewykluczone, że coś im tam jeszcze nadesłano, albo jakiś ze sobą zabrali - ale zostańmy przy jednym, bo od cholery mieliby tyle tego mieć. Czy jest możliwe, że udało im się ten gramofon jakoś wcisnąć do tych furmanek? Albo czy dowieziono by im go z resztą rzeczy do Jekaterynburga? Raczej nie było to coś niezbędnego (chociaż Mikołajowi udało się zabrać swoje dzienniki). Załóżmy, że Awdiejew im go zarekwirował i gdzieś tam sobie w Domu Ipatiewa przeleżał. O ile go ktoś potem nie podwędził. Skąd w takim razie wziął się ten gramofon, który jest dziś w muzeum w Tobolsku? Czy to ten sam, który zabrali do Domu Ipatiewa i magicznym zrządzeniem losu trafił akurat do Tobolska? A może nigdy go z Tobolska nie zabierali?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 12:19, 24 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Wiesz co, wzmiankę o tym gramofonie znalazłam w ksiazce 'Ekaterinburg' Helen Rappaport, jak ją znajdę to mogę wkleić ten fragment.
Dziwne to było by, gdyby ten grafomon wrócił do Tobolska. Może ktoś ze świty dostarczył im jeszcze jeden? No bo te rzeczy, które mieli ze sobą w Jekateryburgu, zostały potem wyrzucone na śmietnik, niektóre zabrał Jurowski, nieliczne ci, którzy przyszli do domu po zajęciu miasta przez Białych- Gibbes zdaje się zabrał zyrandol z pokoju OTMA. Może faktycznie były dwa te gramofony?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Nie 21:43, 24 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Jakbyś znalazła to super, a mogłabyś też przy okazji zerknąć czy nie ma podanego źródła? Dość to ciekawe
Nie wiem, ale gdyby faktycznie Awdiejew im go zabrał, to wcale by mnie nie zdziwiło gdyby ktoś go potem zwinął. Dlatego ciekawi mnie źródło tej informacji, bo to jest raczej niemożliwe, żeby to był ten sam gramofon co w Tobolsku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 12:15, 25 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
(Strażnicy) wypełniali pokoj dymem z papierosów, i spali gdzie tylko mogli, zwinięci w każdym możliwym kącie. Ze ściany spoglądała wypchana głowa jelenia, podczas gdy mężczyźni słuchali nagrań gramofonowych carskiej rodziny ze skonfiskowanego im fonogramu'.
Sorry że tak pytam, ale Rappaport użyła słowa fonogram, rozumiem że to po prostu gramofon? Źródła tej informacji niestety nie widzę w bibliografii, może gdzieś jeszcze indziej jest jakaś wzmianka na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rosalie dnia Pon 12:15, 25 Wrz 2023, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 17:23, 25 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Dzięki wielkie. Szkoda, że nie ma źródła, bo tak to nie wiadomo skąd to wytrzasnęła.
W sumie się nie znam, ale z tego co sprawdzam, to fonogram to zapis utworu dźwiękowego na nośniku dźwięku, a ona mówi o nim jak o jakimś namacalnym bycie - pewnie jej się pojęcia pochrzaniły, bo raczej chodzi o gramofon.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rosalie
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 9:15, 26 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
No też tak mi się zdaje, ale i Rappaport zdarza się palnąc gafę.
Czyli można wywnioskować, że ten gramofon przyjechał razem z OTAA?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 12:46, 26 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
Na pewno do Tobolska, nie jestem pewna co do Jekaterynburga. Niby Rappaport o tym wspomina, wiec możliwe że sobie tego nie wymyśliła i gdzieś to znalazła, ale nie jestem przekonana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|