Forum Romanowowie Strona Główna Romanowowie
Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Piotr Stołypin

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Osoby z otoczenia / Politycy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 12:03, 15 Kwi 2013    Temat postu: Piotr Stołypin

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 10:39, 24 Lut 2014    Temat postu:

Stołypin był jak wiadomo jednym z ministrów Mikołaja II, z gubernatora Saratowa awansował, od 1906 roku pełniąc funkcję ministra spraw wewnętrznych, jak również przewodniczącego Rady Ministrów.
Stołypin dążył do znaczących reform w państwie, mających umocnić carat. Jednocześnie jednak ograniczał uprawnienia parlamentu i stosował dość bezwzględną politykę wewnętrzną, posuwając się nawet do wprowadzenia terroru.
"Dajcie państwu 20 lat wewnętrznego i zewnętrznego spokoju, a nie poznacie Rosji!" - powiedział.
Wydaje się, że Mikołaj II go cenił i wiązał z nim duże nadzieje, a jednocześnie inne źródła podają, że za nim nie przepadał.
Narażony wielokrotnie na śmiertelne niebezpieczeństwo (jak zresztą i jego poprzednicy, którzy często padali ofiarą zamachów) Stołypin wyszedł bez szwanku z zamachu w 1906, kiedy to ktoś przebrany za oficera wniósł bombę do jego domu - kilka osób zginęło, a dwoje z dzieci ministra odniosło poważne rany.
Stołypin zginął w zamachu 5 lat później, podczas wyjazdu z carem do Kijowa, postrzelony w teatrze przez studenta Bogrowa.



***
Piotr Stołypin z żoną



z córką Natalią


z rodziną na schodach pałacu Jełagina


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Pon 10:40, 24 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pon 17:14, 29 Wrz 2014    Temat postu:

Matylda Krzesińska tak wspomina zabójstwo premiera Stołypina:


"Wkrótce po moich urodzinach, 27 sierpnia, Andrzej pojechał do Kijowa ze swoim pułkiem na wielkie manewry. Z tej okazji przybyli do Kijowa prezes Rady Ministrów Piotr Stołypin, minister finansów hrabia Włodzimierz Kokowcow i znaczna część
świty carskiej. Pierwsze dni upłynęły na manewrach, które odbywały się pod miastem, oraz na zwiedzaniu zabytków historycznych Kijowa. Na 3 września zapowiedziane było galowe przedstawienie w teatrze miejskim. Rano otrzymano niepokojące informacje z policji, że do Kijowa przyjechali terroryści i zachodzi obawa zamachu, jeśli nie uda się ich w porę aresztować. Jednakże wszelkie wysiłki policji okazały się daremne, a wśród ochrony cara narastał niepokój. Za moment najbardziej niebezpieczny policja uznała przejazd cara z pałacu do teatru, ponieważ wszyscy znali trasę, ale przejazd odbył się szczęśliwie. Podczas drugiego antraktu carowi podano herbatę w saloniku przy loży. Caryca nie przyjechała do teatru, obecne były tylko starsze wielkie księżne. Nagle z widowni dobiegł głośny huk, a potem straszliwe krzyki. Nie wiedząc, co się dzieje, car zapytał: „Czyżby loża się zawaliła?" Hałas i tumult były niepojęte. Ale kiedy wszyscy rzucili się do carskiej loży, zobaczyli, że w pobliżu niej, w pierwszym rzędzie na parterze, stoi sztywno wyprostowany, w białym, letnim surducie Stołypin i przyciska rękę do piersi, z której przez palce sączy się krew. Na widok cara Stołypin uniósł rękę, wskazując gestem, żeby car opuścił lożę, i uczynił znak krzyża. Stołypina otoczyli najbliżej stojący ludzie,żeby go podtrzymać, bo zaczął gwałtownie słabnąć, twarz miał śmiertelnie bladą, a po chwili padł zemdlony na fotel. Potem, jak opowiadał mi Andrzej, trudno się było zorientować, co się dzieje. Wszyscy krzyczeli, niektórzy gdzieś biegli, oficerowie z obnażonymi szablami ścigali kogoś, dopadli w przejściu tuż przed wyjściem z widowni i usiłowali zabić.

Jak się okazało, schwytano i mocno poturbowano zabójcę Stołypina, Bogrowa. To on powiadomił policję o przybyciu terrorystów do Kijowa. Przedtem Bogrow był konfidentem, ale został zwolniony z policji; tuż przed uroczystościami w Kijowie zatrudniono go ponownie. Policja daremnie poszukiwała terrorysty, nie wiedząc, że ma go w rękach. Bogrow poprosił o wpuszczenie go do teatru pod pretekstem, że zna z wyglądu terrorystów i jeśli któryś z nich przedostanie się do teatru, to on go wskaże agentom ochrony Policja wpuściła go więc na widownię i nikt nie zwracał na niego uwagi, toteż spokojnie, bez żadnych przeszkód podszedł do Stołypina i strzelił do niego z bezpośredniej odległości, a potem równie spokojnie zaczął się oddalać i wtedy właśnie został ujęty. Stołypina natychmiast przewieziono do prywatnej kliniki, gdzie po obejrzeniu rany lekarze zwątpili w uratowanie mu życia. Po pięciu dniach, 8(21) września, Stołypin zmarł.


Wiadomość o zamachu na Stołypina dotarła do nas do Petersburga następnego dnia rano, a ja mimo woli zaczęłam rozmyślać o tym, jak to fatalnie nie wiedzie się memu biednemu Niki. Ciosy spadały na niego jeden po drugim: bardzo wcześnie stracił ojca, ślub wypadł mu w smutny, żałobny czas, koronację omroczyła katastrofa na Chodynce, potem stracił swego najlepszego ministra spraw zagranicznych hrabiego Łobanowa-Rostowskiego, który zmarł wkrótce po nominacji, a teraz oto tracił najlepszego z ministrów, który stłumił rewolucję w 1905 roku. Wtedy nawet przez myśl nam nie przeszło, że jego samego czeka tak straszliwy los.
Kiedy wybuchła rewolucja 1917 roku, wiele osób uważało, że gdyby żył Stołypin, to być może, potrafiłby ją zahamować."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Osoby z otoczenia / Politycy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin