Romanowowie

Justyśka

Alix to chyba taki typ, który nawet w takiej kwestii jak przyjaźń chce górować - ona jako alfa, a Wyrubowa omega (więc naturalnym jest że musiała wyczuwać jej słabszą wolę, widząc w niej obiekt którym da się kierować, który za nią pójdzie) więc "sprytna Ania, udająca przyjaciółkę i kombinująca jak by tu swoją pozycję niecnie wykorzystać" kompletnie by temu przeczyła. Wyrubowa była raczej taka jaka była. Alix zaszkodzić by mogła chyba tylko w sytuacji, gdyby nieświadomie wygadała się z czymś tam gdzie nie trzeba. Olga Aleksandrowna pisała, że nie miała ona nawet najmniejszych wpływów, choć czy ja wiem - była przecie niejako najbliżej Alix, ale na pewno nie czerpała z tej pozycji jakichkolwiek korzyści. Dwór też miał o niej zdanie jakie miał, skoro przecie trzymała z jakże lubianą i kochaną carycą. Można by nawet stwierdzić, że sama sobie tą pozycją szkodziła.

Wyrubową Olga Aleksandrowna oceniła lakonicznie: – Przeczytałam gdzieś, że Rasputina przeszmuglowała do pałacu Anna Wyrubowa, pragnąc w ten sposób zwiększyć swoje wpływy. To czysta bzdura. Anna Wyrubowa nigdy nie miała nawet najmniejszych wpływów. Alix często powtarzała, jak bardzo współczuje biednej Ani. Była to kompletnie nieodpowiedzialna, nieprawdopodobnie dziecinna kobieta, cierpiąca w dodatku na częste ataki histerii. Uczepiła się Rasputina niczym ostatniej deski ratunku, ale nigdy nie poznała go z Alix.
Rasputin demon w szatach mnicha

mdusia123

Czyli może faktycznie Ania była osobą nieszczególnie inteligentną, ale oddaną Alix ze szczerego serca. Ale czy jedyna przyjaciółka samej carycy nie powinna mieć na dworze dosyć wysokiej pozycji?