Romanowowie

olgasza

Timofiej Ksenofontowicz Jaszczik urodził się 15/27 kwietnia 1878 w stanicy Nowominskaja, w rodzinie dziedzicznego Kozaka. Miał 4 braci i 2 siostry. Rodzina Jaszczików zajmowała się rolnictwem.
W wieku 18 lat, zwyczajem Kozaków, Timofiej zaczął przygotowania do służby w armii. Po 4 latach 15 września 1900 został powołany do wojska. Najpierw służył w Tyflisie. Uratował tam wraz z innymi Kozakami życie księcia Golicyna, ówczesnego komendanta kaukaskiego okręgu wojskowego, na którego szykowano zamach.
W dowód wdzięczności książę pomógł Jaszczikowi w awansie - Kozak trafił do lejb-gwardii. Służył w niej aż do kwietnia 1914. Po zakończeniu służby miał wrócić w rodzinne strony, kiedy niespodziewanie Mikołaj II wybrał go na osobistego ochroniarza. Zdarzało się, że carowi podczas uroczystości towarzyszył syn, a kiedy nie czuł się zbyt dobrze, Jaszczik nosił go na rękach.
W 1915 roku został ochroniarzem Cesarzowej Wdowy, Marii Fiodorowny i stał się dla wielu uosobieniem wierności. Razem z innym Kozakiem Poliakowem udał się z Cesarzową po rewolucji na Krym. Na rodzimym Kubaniu zostawił żonę i 9 dzieci, towarzysząc udającej się na wygnanie Marii Fiodorownie w podróży do Anglii, a potem do Danii. Nie udało mu się swej rodziny sprowadzić za granicę. Jego żonę Marfę roztrzelano w 1922 roku za 'kontrrewolucję'. 3 lata później poślubił Dunkę, Agnes Aabrink.
Jaszczik zmarł w 1946 roku w wieku 68 lat. Nigdy nie nauczył się mówić po duńsku.
W podziemiach Muzeum Sił Zbrojnych w Kopenhadze przechowywany jest jego sztylet, rewolwer, miecz, czerkieska z ładownicami, dokumenty, a także... jego widelec, łyżka i nóż -które porażają swymi rozmiarami.
Jaszczik był mężczyzną ogromnego wzrostu, a jego ręce nadawały się bardziej do pługa i szabli, niż do wykwintnych sztućców. Jak wieść niesie, choć nigdy nie prosił o nic, raz odważył się przy Marii Fiodorownie narzekać, że nie umie obchodzić się z tak malutkimi sztućcami. Wyposażono go więc w jego osobiste, odpowiedniego rozmiaru.

olgasza · Wysłany: Wto 11:13, 25 Mar 2014 Temat postu:

olgasza

Dokument tożsamości 'bodyguarda' MF Very Happy