Forum Romanowowie Strona Główna Romanowowie
Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Czy to był toksyczny związek?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Mikołaj i Aleksandra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:20, 16 Sty 2020    Temat postu: Czy to był toksyczny związek?

Wielokrotnie dochodziłyśmy do wniosku, że miłość do Alix miała bardzo zły wpływ nie tylko na rządy Mikołaja, ale też i na niego jako osobę. W drugą stronę też to działało, bo car miał zbyt słaby charakter, aby "wziąć żonę w karby", powiedzieć jej "Kocham cię, zawsze chętnie wysłucham twojej opinii i wezmę ją pod uwagę, ale ostateczne decyzje podejmę sam". Czy myślicie, że ich związek można nazwać toksycznym, że ta dwójka, pomimo tego, że tak bardzo się kochała, to jednak w jakiś sposób niszczyła siebie nawzajem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 16:26, 16 Sty 2020    Temat postu:

To trudne pytanie jest. Chyba nie wykańczali się wzajemnie nerwowo, ale cóż... Można rzec, że razem zmierzali do autodestrukcji i raczej byli na to dosyć ślepi, prawda?
edit: Można to chyba nazwać autodestrukcją, co? Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Czw 16:29, 16 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:03, 16 Sty 2020    Temat postu:

olgasza napisał:
To trudne pytanie jest. Chyba nie wykańczali się wzajemnie nerwowo, ale cóż... Można rzec, że razem zmierzali do autodestrukcji i raczej byli na to dosyć ślepi, prawda?
edit: Można to chyba nazwać autodestrukcją, co? Mr. Green


Celowo na pewno nie, ale nie sądzisz, że zachowanie Alix (ciągłe wymyślanie sobie kolejnych chorób, wymuszanie, aby Mikołaj obsadzał różne stanowiska ludźmi, których wybrała ona kierując się podszeptami Rasputina i tak dalej i tak dalej...) mogło być dla niego bardzo męczące?
No i patrząc na ich życie z perspektywy Alix, to może sam w sobie Mikołaj jej nie wykańczał, ale na pewno ta dzika presja na syna miała na nią bardzo niszczący wpływ. W dodatku Aleksy był jedną jedyną nadzieją pary, przecież lekarze później odradzali jej kolejną ciążę, więc chłopiec musiał przeżyć za wszelką cenę.
Myślę, że jednak można powiedzieć, że ich małżeństwo nosiło znamiona toksycznej relacji. Nawet jeżeli to nie oni nawzajem się niszczyli. Środowisko, w którym się obracali i taki, a nie inny splot wydarzeń i okoliczności zrobiły to za nich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 17:11, 16 Sty 2020    Temat postu:

Dla mnie mega wadliwe w tej parze było to, że Mikołaj był pantoflarzem, czyli tak jak piszesz - nie umiał stanowczo postawić się żonie; a u Alix z kolei - jej żądza władzy i obsesja, że chory syn koniecznie musi być następnym carem, choć jest przecież chory i lepiej byłoby mu tego oszczędzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:24, 16 Sty 2020    Temat postu:

olgasza napisał:
Dla mnie mega wadliwe w tej parze było to, że Mikołaj był pantoflarzem, czyli tak jak piszesz - nie umiał stanowczo postawić się żonie; a u Alix z kolei - jej żądza władzy i obsesja, że chory syn koniecznie musi być następnym carem, choć jest przecież chory i lepiej byłoby mu tego oszczędzić.


Właśnie tu był pies pogrzebany: oni w zasadzie byli totalnie niedobrani pod względem charakterów. Albo inaczej: byliby dobrani całkiem dobrze, gdyby on miał w sobie pewne cechy jej charakteru, a ona jego. Bo właśnie to jest dziwne: oni niby byli charakterologicznie dobrani dobrze (jedno trochę bardziej dominujące, drugie spokojniejsze), ale jednak wcale nie. On nawet czasami wprost przebąkiwał, że ma trochę dosyć, nie? Było chyba coś takiego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 17:47, 16 Sty 2020    Temat postu:

Ponoć mu się wymknęło, że w kwestii problemów woli kilku Rasputinów niż jedną Alix, czy jakoś tak Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Czw 17:48, 16 Sty 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:26, 16 Sty 2020    Temat postu:

olgasza napisał:
Ponoć mu się wymknęło, że w kwestii problemów woli kilku Rasputinów niż jedną Alix, czy jakoś tak Mr. Green


Tak, dokładnie o te słowa mi chodziło Smile.

Właśnie, a jak sądzisz z tym ich dobraniem do siebie ich charakterów? Bo to naprawdę jest dziwna sprawa: para niby idealnie do siebie pasuje, kochają się do szaleństwa, są ze sobą szczęśliwi, ale jednocześnie przynajmniej jedna strona działa niszcząco na drugą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 18:33, 16 Sty 2020    Temat postu:

A mało to było takich par? Może jak buzuje chemia, to nic się nie poradzi, że jedno drugie czasem dobija? Mr. Green Nie wiem, czy musieli być aż tacy dobrani charakterami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
Nadworny Archiwista



Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Czw 19:15, 16 Sty 2020    Temat postu:

Aż mi się przypomniała domniemana rozmowa Ernesta (brata Alix) z Jelizawietą Naryszkiną (damą dworu Alix)

cytat z "Niezwykłych kobiet Romanowów" (jakby ktoś był ciekawy):
Odwiedzał akurat Liwadię, gdzie Jelizawieta Naryszkina zapytała go o carycę. Ernest odparł: „Moja siostra? Jest cudowna. Tyle że wy tutaj nie wiecie, jak ją traktować. Car to istny anioł, ale nie potrafi się z nią obchodzić. Ona potrzebuje kogoś o nieugiętej woli, kto zdoła ją zdominować i – że tak powiem – okiełznać”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:37, 16 Sty 2020    Temat postu:

olgasza napisał:
A mało to było takich par? Może jak buzuje chemia, to nic się nie poradzi, że jedno drugie czasem dobija? Mr. Green Nie wiem, czy musieli być aż tacy dobrani charakterami.


Wiem, że to nie miało być zabawne, ale nie powiem, rozbawiło mnie takie ujęcie bardzo wprost tej sprawy Smile.

Napisałam, że to dziwna sprawa, bo ludzie uwikłani w takie toksyczne relacje zazwyczaj są chyba nieszczęśliwi, kochają się, ale jednocześnie nienawidzą. Nie potrafią być ze sobą, ale bez siebie też im źle. A tutaj mamy tylko miłość i to ogromną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pią 10:48, 17 Sty 2020    Temat postu:

Czy ja dobrze widziałam dziś w tv śniadaniowej, że na ślubny kobierzec wracają po latach Pitt i Aniston? To może być też przykład takiej toksycznej pary - żyć ze sobą nie mogą, ale bez siebie jeszcze gorzej Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:18, 17 Sty 2020    Temat postu:

A o ich powrocie do siebie była już chyba niejedna plota, więc patrzyłabym na to z lekkim przymrużeniem oka Razz.

Sisi i Franciszek Józef to też przykład takiej pary. I to chyba nawet jeszcze wyraźniejszy niż Alix i Nicky. Alix przynajmniej nie uciekała przed mężem na drugi koniec Europy. Ani on przed nią Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Mikołaj i Aleksandra Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin