Romanowowie

olgasza

"Nasze dzieci, wnuki nie będą w stanie nawet wyobrazić sobie tej Rosji, w której my kiedyś (to znaczy wczoraj) żyliśmy, której nie ceniliśmy i nie rozumieli - całej tej potęgi, rozmaitości,bogactwa, szczęścia..." tak pisał na emigracji wspaniały rosyjski pisarz i nowelista Iwan Bunin.

Przyjrzyjmy się więc tej Rosji za czasów cara, Rosji, która przeminęła bezpowrotnie wraz z wybuchem I wojny światowej i późniejszą rewolucją wespół z wojną domową.

Magduszka

a ja dorzucę trochę bardzo znanych zdjęć Siergieja Prokudina-Gorskiego, które zrobiły współcześnie wielką furorę, bo były jednymi z pierwszych na świecie zdjęć w kolorze.

Te są z 1909 roku.

aż się nie chce wierzyć, że te zdjęcia są aż tak stare Smile

olgasza

Niesamowite są te zdjęcia.
Nie wiem czy znacie tę ciekawostkę, ale to Misza właśnie, zapalony fotograf amator, pełen entuzjazmu dla kolorowych fotek Prokudina-Gorskiego załatwił mu audiencję u cara Mikołaja (zimą 1909 roku właśnie). Car obejrzał pokaz slajdów i był pod takim wrażeniem, że objął osobiście patronat nad przedsięwzięciem, które było marzeniem Prokudina - utrwaleniem carskiej Rosji na kolorowych fotografiach.
Zdjęcia, które Madzia wrzuciłaś, są właśnie z tych podróży Prokudina po kraju. Kontynuował ten swój projekt jeszcze wówczas, gdy wybuchła już rewolucja.

pooka

Ale sami Romanowowie to się chyba na te kolorowe fotki nie załapali, co? Sad

olgasza

Tego to już nie wiem, ale nie znamy chyba żadnej kolorowej fotografii Romanowów?
Nie licząc tych osobiście przez nich pokolorowanych, bo tych to chyba kilka jest.

Magduszka

Tak, Olgaś, czytałam o tym, że Mikołaj objął patronat nad tym całym projektem, i super, tylko u licha, czemu najpierw nie dał sobie samemu machnąć fotki? Very Happy

kiedyś chyba na AP (albo gdzieś indziej, już ni w ząb nie pamiętam) ktoś napisał, że jest szansa, że jednak carska rodzina była przez Prokudina-Gorskiego fotografowana, no bo bądź co bądź, to musiała być prawdziwa sensacja, takie kolorowe foty, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że w trakcie rewolucji te zdjęcia zaginęły.

(tak, biorę poprawkę na to, że połowa ludzi na AP to idioci i pomyleńcy - z całym szacunkiem dla reszty - ale myślę, że to całkiem prawdopodobne, że takie zdjęcia mogły istnieć. Dobrze wiemy, jak Romanowowie byli rozmiłowani w fotografii i wszelkich nowinkach fotograficznych, nie?)

olgasza

No tak, to jest całkiem możliwe. Jeszcze tym bardziej, że wyczytałam o tym entuzjaźmie Romanowów dla kolorowych fotek Prokudina. Aż ciężko sobie wyobrazić, żeby nie zechcieli sami się z tym pobawić Smile

olgasza

pooka

Piotrogrodzki sklep, którego szybę wystawową wybito podczas zamieszek w 1917 r.

olgasza

Magduszka

o niebiosa, wiele bym dała, żeby móc je zobaczyć!

kto wie, może gdzieś tam są... w podziemiach Kremla czają się różne rzeczy, może i te foty tam się zapodziały? Smile

pooka

Jaka szkoda. Confused

W końcu można by obalić mity na temat kolorów oczu i włosów, których są tysiące. Very Happy

Magduszka

Dokładnie! Ciekawa jestem, czy dalsi członkowie rodziny carskiej też mieli możliwość zrobienia sobie takiej foty.

pooka

O, podejrzewam, że tak. Very Happy

olgasza

A ja chyba w to wątpię, bo zastanawia mnie, czemu te kolorowe fotografie carskiej rodziny były tylko 2.