Romanowowie

pooka

Nie mam pojęcia. Rolling Eyes

Ale można było (okej, NIE można było, ale niektórzy tak zrobili) zasugerować się dopiskiem: Możesz opisać postać [władcy] fikcyjną (literacką lub filmową) albo historyczną.
Tak troszeczkę złośliwie rzuciłam, że zamiast Pottera już lepiej byłoby opisać Władcę Pierścieni, na co kilka osób złapało się za głowę. "Dlaczego ja o nim nie napisałem?!"

Julianna

Jak widać sztuka czytania ze zrozumieniem zanika. Bo jak można nie zrozumieć tak sformułowanego tematu, no JAK? Przepraszam, idę zamknąć się w sobie, bo nie ogarniam

pooka

Ja ze swojej strony współczuję komisji oceniającej...

olgasza · Wysłany: Nie 16:23, 04 Mar 2012 Temat postu:

Wiem, że jestem uzależniona od Romanowów, kiedy...

... jadę do domu autobusem, naraz moją uwagę przykuwa może z 12-letni chłopczyk siedzący naprzeciwko i ze zdumieniem stwierdzam w duchu "o rany, ale podobny do małego Gieorgija Aleksandrowicza!" Rolling Eyes

I przez resztę drogi nie daje mi to spokoju Mr. Green

Justyna · Wysłany: Nie 17:26, 04 Mar 2012 Temat postu:

olgasza · Wysłany: Nie 17:45, 04 Mar 2012 Temat postu:

Bożesz ty moj, do czego to doszło, Romanowowie tramwajami i autobusami jeżdżą Mr. Green

Justyna · Wysłany: Nie 19:33, 04 Mar 2012 Temat postu:

zacznę się martwić jak któregoś dnia zobaczę królową Wiktorię Very Happy

Julianna · Wysłany: Nie 22:24, 04 Mar 2012 Temat postu:

Toska · Wysłany: Nie 20:51, 11 Mar 2012 Temat postu:

Co tam Wiktoria, wyobraźcie sobie sobowtóra Elżbiety II, wtedy zaczęłabym wręcz się zastanawiać czy należycie się zachowuję! Very Happy

Wiem, że jestem uzależniona od Romanowów, kiedy...
na konkursowy temat prezentacji z języka rosyjskiego obieram sobie Ostatnich Romanowów (niestety wszystkich się nie dało).

pooka · Wysłany: Pon 19:09, 12 Mar 2012 Temat postu:

Wiem, że jestem uzależniona od Romanowów, kiedy...
zmieniam utwory w radiu jedynie za pomocą siły woli. Mr. Green

a tak dokładniej - dziś, wracając autobusem ze szkoły do domu, usilnie i niemal boleśnie rozmyślałam o Romanowach, podczas gdy w radiu wypowiadał się niemożliwie męczący facet, którego głos dobrze znam, ale nie mogłam sobie przypomnieć, skąd. no i był męczący do tego stopnia, że jeszcze usilniej skupiłam się na Romanowach, a wtedy - bach! - coś przerwało audycję i poleciało pół zwrotki Rasputina Boney M.

Ra Ra Rasputin
Russia's greatest love machine

- chyba to. Very Happy

nooo... czyli refren.

a potem ten irytujący facet znów się włączył, jak gdyby nigdy nic. Rolling Eyes

olgasza · Wysłany: Wto 21:20, 13 Mar 2012 Temat postu:

Jedyny wniosek jaki mi się tu nasuwa to taki, że najwidoczniej środkami masowego transportu jeżdżą nie tylko Romanowowie, ale i Rasputin Mr. Green

Mnie się kiedyś zdarzyło pomyśleć o pewnej piosence, włączyć radio i okazało się, że akurat ona leciała, ale w porównaniu z tym Twoim Ra Ra Rasputinem, Póka, to nie ma o czym mówić Smile

pooka · Wysłany: Wto 22:19, 13 Mar 2012 Temat postu:

Uuu... Rasputina w autobusie raczej nie chciałabym spotkać. Very Happy

Ale Anastazję - w sumie czemu nie, więc może jutro będę myśleć o The Day That Anastasia Romanoff Died czy jak to idzie. Mr. Green

pooka

Wiem, że jestem uzależniona od Romanowów, kiedy w podręczniku od historii obsesyjnie wyszukuję i podkreślam wszelkie wzmianki na ich temat (podczas gdy lekcja dotyczy czegoś zupeeełnie innego). Rolling Eyes

Znaczy to dzisiaj było. Wynudziłam się jak mops, bo babka dopytywała tych, którym waha się ocena. I trochę, aczkolwiek baaardzo niewiele, tego znalazłam. Very Happy

Masza

Wiem, że jestem uzależniona od Romanowów, kiedy...

... moja nauczycielka powiedziała że Anastazja była córką Mikołaja I i zaczęłam się z nią kłócić

Wiem, że jestem uzależniona od Romanowów, kiedy...

... szukam coraz to nowszych informacji o nich oglądam kroniki i filmy z nimi związane z Romanowami

Wiem, że jestem uzależniona od Romanowów, kiedy...

... kiedy kupuje coraz droższe książki odmawiając sobie nowego, fajnego ciucha