Forum Romanowowie Strona Główna Romanowowie
Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Elżbieta Rumuńska - królowa Grecji

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Pozostałe rody królewskie i książęce / Grecja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości



Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zagłębie

PostWysłany: Pon 11:33, 28 Sie 2017    Temat postu: Elżbieta Rumuńska - królowa Grecji

12 października 1894r. w Sinaia, po trudnym porodzie* na świat przyszła księżniczka Elżbieta Charlotta Józefina Aleksandra Wiktoria Hohenzollern-Sigmaringen, drugie dziecko następcy tronu rumuńskiego Ferdynanda „Nando” i jego 19-letniej małżonki, Marii „Missy”, z domu Sachen-Koburg-Gotha. Ochrzczono ją w obrządku prawosławnym, pomimo faktu, że jej ojciec był katolikiem, przez co naraził się na ekskomunikę papieża.
Zaraz po urodzeniu, ciotka Nando królowa Rumunii, Elżbieta zu Wied odebrała ją matce, podobnie jak rok wcześniej uczyniła z jej starszym bratem, Karolem. Lizzie lub Lisabetha, bo tak ją nazywano dorastała pod opieką angielskich niań i ciotki, którą, zapewne z powodu podobnych zainteresowań szczerze podziwiała. Dorastała pod wpływem zaborczej krewnej, konfliktu pomiędzy matką, a Elżbietą i skandali wywoływanych przez niewierną Ferdynandowi Missy. Był neurotyczna, leniwa, chłodna, nieśmiała, pełna zahamowań i uprzedzeń, a nawet – jak pisała jej rodzicielka – potrafiła być wulgarna i cierpiała z powodu niepohamowanych napadów złości. Niemniej jednak miała opinię wielkiej piękności o jasnych włosach i szaro-niebieskich oczach. Interesowała się sztuką, literaturą, botaniką, haftem, rysunkiem, charytatywnością. Najbliższą dla niej osobą był starszy od niej o prawie rok Karol. Z pozostałą czwórką rodzeństwa (Marią, Mikołajem, Ileaną i Mirceą) nie miała aż tak silnej więzi. Jednak jako najstarsza siostra często sprawowała nad nimi opiekę podczas częstych wyjazdów rodziców.
Podczas pierwszej wojny pracowała jako pielęgniarka wraz z matką w szpitalach w regionie mołdawskim, gdzie w wolnym czasie zajmowała się szkicowaniem. Niestety, pomimo wysokiego urodzenia nigdy nie otrzymała dobrego wykształcenia z powodu wybuchu wojny, chociaż w 1919r. wyjechała do Paryża, by tam przez rok studiować sztukę i malarstwo.
Lizzie czuła się również bardzo związana z babcią od strony matki, Marią Aleksandrowną, księżną Koburga i to właśnie z nią spędzała, niemal co roku, wakacje w Szwajcarii. To właśnie ona była pierwszą osobą, która zasugerowała małżeństwo pomiędzy księciem Jerzym Greckim, a ukochaną wnuczką, mając już na sumieniu wmanewrowanie Missy w nieudany związek z Ferdynandem.
W 1911r. książe Jerzy odwiedził Rumunię i poprosił o rękę dalszej kuzynki, ale za namową rumuńskiej królowej, niezadowolonej z „nazbyt angielskich”manier Greka Elżbieta nie przyjęła jego zaręczyn, wprost sugerując, że jest on bardzo niezdecydowany i nieudolny, chociaż w głębi serca miała dla niego trochę sympatii. Znalezienie księżniczce dobrego męża stało się dla jej babci i Marii priorytetem, o czym może świadczyć fragment listu córki Aleksandra II, która w rozpaczliwym tonie pisze, że następnej jesieni Lisabeth skończy 18 lat, a nadal nie stanęła przed ołtarzem.
W 1919r. Missy udała się wraz z trzema córkami do Paryża, na konferencję pokojową. Cel był jeden – znaleźć im odpowiednie partie i wydać je szybko za mąż.
Los uśmiechnął się do nich dopiero w Szwajcarii, gdzie na wygnaniu przebywała grecka rodzina królewska wraz z następcą tronu, który ponownie poprosił ją o rękę. Świadoma swoich fizycznych i psychicznych niedoskonałości (jej matka opisywała ją jako pulchną i ograniczoną), przystała na propozycję małżeństwa.
Sprawa była jednak o wiele bardziej skomplikowana, niż się może wydawać. Jerzy miał poparcie matki i babki dziewczyny, własnego wuja – eks-cesarza Wilhelma II*, jak również Zofii Pruskiej, swojej matki, która w listach do kuzynki pisała, że z chęcią przyjmie Elżbietę do rodziny, ponieważ zrobiła na jej najstarszym synu duże wrażenie. Mało kto wie, że w tym czasie nadal żywił on uczucie do Anastazji de Torby, córki WK Michała Michajłowicza.
Książe, chociaż formalnie był następcą greckiego tronu, to nie został odcięty od źródła dochodów, nie miał perspektyw, a jego narzeczona wcześniej wdała się w romans z brytyjskim dyplomatą, Frankiem Rattigan’em, który zaowocował niechcianą ciążą i w rezultacie aborcją. Frank w 1922r. został odwołany ze służby dyplomatycznej.
Ślub odbył się 27 lutego 1921r. w Bukareszcie. Panna młoda miała na sobie klasyczny, tradycyjny przetykany złotą nitką welon i białą suknię. Po ceremonii miało miejsce wielkie przyjęcie.
Potem nowożeńcy wyjechali do Grecji, gdzie król Konstantyn, teść Elżbiety objął tron po śmierci młodszego syna, Aleksandra. Nie spotkała się tam z dobrym przyjęciem. Jej nieśmiałość została wzięta za arogancję, a rodzina męża rozmawiała w jej obecności w języku greckim, którego nie opanowała nigdy w pełni. Jedyną bliską jej osobą była Helena, zwana Sittą, młodsza siostra męża, która wkrótce potem wyszła za mąż za brata Lizzie.
Dodatkowo, mimo dobrej woli i chęci znalezienia wspólnego języka, weszła w konflikt z teściową, z którą mieszkała pod jednym dachem. W dniu ślubu otrzymała skromny posag, a jej rodzina spóźniała się z jego spłatą. Elżbieta chciała udekorować według swojego gustu prywatne apartamenty, lecz nie starczyło jej na to pieniędzy. Najbardziej dokuczał jej jednak brak klejnotów, których nie chciała jej przekazać królowa Zofia. Księżna Sparty* musiała więc pożyczać je od własnej matki. Dopiero po śmierci Olgi Greckiej, Jerzy podarował jej kosztowności. Królowa nie dopuszczała synowej do własnej szkatułki z biżuterią.
Jedyną jej rozrywką był jej mały ogródek, muzyka i mąż –w listach do matki pisała, że jest on bardzo życzliwy, ma dobre serce, bardzo ją kocha, ale często wyjeżdża na front zostawiając ją zupełnie samą. Wkrótce ku radości męża zaszła w ciążę.
Ich szczęście nie trwało długo – podczas oficjalnej podróży do Smyrny kobieta poroniła.
Przez stres i rozpacz związaną z stratą nienarodzonego dziecka zachorowała najpierw na gorączkę tyfusową*, a potem na zapalenie opłucnej. Balansowała na granicy pomiędzy życiem i śmiercią. Operowano ją bez znieczulenia aż 2 razy. 17 maja 1922r. zaalarmowani stanem córki rodzice przybyli do Aten i czuwali przy łóżku chorej. Elżbieta wyzdrowiała, ale do samego końca zmagała się z chorobami serce i ogólną chorowitością. Przez niedomaganie nie była w stanie uczestniczyć w ślubie młodszej siostry Marii „Mignon” z Aleksandrem Serbskim w czerwcu 1922r. Za to rok później udało się jej wziąć udział w koronacji rodziców.
Mimo braku akceptacji ze strony teściów Lizzie starała się sumiennie wypełniać swoje obowiązki jako żony następcy tronu – szczególnie zaangażowała się w odwiedzanie szpitali i w działalność Czerwonego Krzyża. Prywatnie pisała wiersze i malowała. Zawdzięczamy jej też ilustracje do tomiku poezji Émile Verhaerena.
27 września 1922r. zaraz po abdykacji ojca, spowodowanej klęską w wojnie grecko-tureckiej, Jerzy objął tron stając się królem Jerzym II. Za porażkę zaczęło winić całą rodzinę panującą, do tego stopnia, że Trybunał Sześciu omal nie przeprowadził egzekucji stryja nowego króla, księcia Andrzeja.
Aby poradzić sobie z falą greckich uchodźców z Turcji, królowa Elżbieta kazała pobudować na przedmieściach Aten schroniska. Apelowała również o pomoc do Amerykańskiego Czerwonego Krzyża powołując się na altruizm Amerykanów.
Niemniej jednak zamiast udzielać córce wsparcia w nowej roli, Missy zachęcała ją do zajścia w ciążę i urodzenia dziecka. W korespondencji prowadzonej przez nią z matką, zwierza się jej, że nie może przemóc się do zajścia w ciążę, ponieważ nie pozwalają jej na to słabe nerwy, sytuacja w kraju i kwestia pieniędzy.
Grecka rodzina królewska nigdy nie była bardzo zamożna, a po śmierci Jerzego I, ledwo wiązali koniec z końcem. Elżbieta nie miała pieniędzy ani na ubrania ani na klejnoty, dlatego też zazdrościła siostrze, która wyszła za króla Serbii, mówiąc, że dostaje ona w miesiąc tyle funduszy, ile ona w Grecji otrzymywała przez 2 lata.
Po zamachu stanu w Grecji, w grudniu 1923r. para udała się na wygnanie do Bukaresztu. Zamieszkali w Pałacu Cotroceni. Kobieta nareszcie cieszyła się własnym domem.
Małżeństwo Lisabeth przeżywało wtedy poważny kryzys. Historycy są zgodni co do tego, że mąż rzeczywiście ją pokochał po jakimś czasie, a ona próbowała spełnić się w roli dobrej żony – bezskutecznie. Jerzy najpewniej przebaczył jej romans z dyplomatą, ale nie czuł się, mimo starań Missy, w Rumunii dobrze i często wyjeżdżał do Anglii czy nawet do Indii, gdzie poznał swoją kochankę, Joyce Brittain – Jones. Ona wdała się za to w romans z greckim bankierem Alexandru Scavani, którego dla zatuszowania skandalu uczyniła swoim szambelanem. Flirtowała również z własnym szwagrem, królem Serbii podczas choroby Mignon, która potem powiedziała matce, że siostra zabiera jej wszystko, co kiedykolwiek miała. Skutecznie parę podzielił dopiero rozwód Karola i Heleny. Lizzie stanęła po stronie kochliwego brata, tracąc tym samym zaufanie bratowej. Natomiast wygnany król opowiedział się za racjami siostry.
Gdy mąż po raz kolejny udał się zagranicę, jego żona dopełniła formalności rozwodowych w Bukareszcie. Nieświadomy niczego Grek przeczytał o swoim rozwodzie w gazecie.
Już jako rozwódka złożyła petycję do rządu rumuńskiego, prosząc o ponowne nadanie jej obywatelstwa, które straciła w chwili za mąż pójścia. Dzięki odzyskanemu obywatelstwu zajęła się działalnością charytatywną: zbudowała szpital i sierociniec, gdyż szczególną uwagę przywiązywała do dzieci. Niedługo potem kupiła gminę Banloc i zamieszkała w okolicznym zamku, aż do ukończenia budowy Pałacu Elżbietańskiego w stolicy.
Gdy Karol zrzeka się praw do tronu, by żyć ze swoją kochanką Magdą Lupescu, Elżbieta była jedyna osoba, która go w tym wspierała i czekała na jego powrót na tron.
Po śmierci królowej Marii w 1938r zaczęła pełnić funkcję Pierwszej Damy Rumunii, tyranizując własną rodzinę. Dzięki pełnionej funkcji i znajomościom żyła na wysokim poziomie. Dopiero po powrocie Michała I na tron, została odsunięta od polityki, ale już w 1944r. nawiązała kontakt z Komunistyczną Partią Rumunii i otwarcie knuła przeciwko własnemu bratankowi, któremu jeszcze w tym samym roku podarowała swój pałac w Bukareszcie, gdy po bombardowaniu w gruzach legł niemal cały Pałac Królewski. Przeprowadziła się wtedy na stałe do Banloc, gdzie gościła samego Tito.
Utrzymując kontakty z komunistami, liczyła na to, że pozwolą jej pozostać w kraju, gdy obalą jej bratanka. Płonne były jej nadzieje – 30 grudnia 1947r. zapadła decyzja o wygnaniu króla, a razem z nim całej rodziny. „Czerwona Ciotka”, jak ją teraz nazywano, musiała opuścić Rumunię zostawiając większość swoich kosztowności – pozwolono zabrać jej tylko 10 sztuk biżuterii. Reszta do dziś przechowywana jest w Rumuńskim Banku Narodowym. Z Rumunii wraz z Heleną i jej synem udała się najpierw do niemieckiego Sigmaringen, a potem do Zurychu, żeby w końcu osiąść w Cannes. We Francji bezskutecznie chciała rozwinąć salon literacki, ale nie posiadając uroku osobistego, nie umiała zjednywać sobie ludzi. W końcu wpadła w szpony 26-letniego przystojnego bawidamka, Marca Favrata, którego adoptowała. Błagała również głowę rodu Hohenzollern, Fryderyka, aby nadał jej kochankowi tytuł. Odmówił. Elżbieta zmarła 15 listopada 1956r. na atak serca. Zgodnie z ostatnią wolą spoczęła w Sigmaringen. Jej pałac do dziś jest oficjalną rezydencją króla Michała.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
___________
*Książę Sparty - tytuł nadawany następcy tronu Grecji.
* Missy do końca życia uparcie twierdziła, że problemy wychowawcze z córką zaczęły się od dnia porodu, a ból jaki dziewczynka sprawiła matce rodząc się nigdy nie został przez Marię zapomniany.
*Wilhelm chciał ożenić z swoim synem Adalbertem, ale nie wzbudził on zainteresowania Elżbiety, która zwracała uwagę tylko na pruskie klejnoty.
* Już wcześniej cierpiała na zółtaczkę, depresję, bóle głowy i kolan.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Minnie Feodorovna dnia Sob 22:44, 31 Lip 2021, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Pozostałe rody królewskie i książęce / Grecja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin