Forum Romanowowie Strona Główna Romanowowie
Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Aleksander I

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Pozostałe rody królewskie i książęce / Grecja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości



Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zagłębie

PostWysłany: Czw 19:05, 24 Sie 2017    Temat postu: Aleksander I

Drugi syn Zofii Pruskiej i nastepcy tronu greckiego, księcia Sparty, Konstantyna("Tino") Greckiego, Aleksander (po grecku Alexandros) przyszedł na świat 1 sierpnia 1893r w Pałacu Tatoi. Miał 5 rodzeństwa:
- Jerzego, króla Grecji
- Helenę, królową Rumunii,
- Pawła, króla Grecji,
- Irenę, księżną Aosty,
- Katarzynę.

Dzieckiem był wyjątkowo niespokojnym, złośliwym - palił papierosy ukręcone z bibułki, raz nawet zaprószył ogień w bawialni. Jego wyczyny niemalże skończyły się katastrofą dla jego młodszego brata - raz puszczając się w dół wzgórza na zabawkowym samochodziku razem z Pawłem, stracił nad nim panowanie, co poskutkowało wpadnięciem malucha w krzaki jeżyn. Najbliżej był związany z siostrą, Heleną. Natomiast z starszym bratem nie miał praktycznie nic wspólnego - już jako dziecko, Jerzy lubił się zamyślać, wzorem matki był spokojny i zdystansowany. Szczególnym uwielbieniem Aleksandra darzyła jego babka, cesarzowa Fryderykowa, którą dzieci odwiedzały latem w Schloss Friedrichshof.
W odróżnieniu od brata, Aleksander swą młodość spędził w Grecji i tam, w Greckiej Szkole Wojskowej kształcił się, idąc w ślad swoich wujów. Nie interesował się polityką, nie był też wybitnie inteligentny. Jego pasją były motocykle i samochody (był jednym z pierwszych Greków, którzy mieli samochód), przyroda i piękne kobiety - uznawano go za przystojnego kobieciarza. Brał udział w obu wojnach bałkańskich, nawet towarzyszył stojącemu na czele Armii Tesalskiej ojcu.
W 1915r. odnowił znajomość z Aspazją Manos, córką królewskiego koniuszego, która była zarówno piękna, jak i wykształcona. Pochodząca z gminu panna zaintrygowała również agenta wywiadu brytyjskiego, Comptona Mackienziego, który podziwiał jej silny charakter i ognisty temperament. Greczynka nie bała się wygłaszać tyrad przeciwko Brytyjczykom i Francuzom. Zaintrygowany jej osobowością i pięknem, książę dotarł za nią na wyspę Spetses, niemniej jednak młoda kobieta pozostała odporna na jego urok osobisty. W końcu para w sekrecie się zaręczyła, co dla matki młodziana było nie do zniesienia.
11 czerwca Konstantyn będący w konflikcie z premierem Elefteriosem Wenizelosem abdykował, a bardziej formalnie "zwolnił tron" na rzecz młodszego syna. Z powodu oskarżeń o sympatie proniemieckie Jerzy nie był brany pod uwagę przy sukcesji, a brat Konstantyna, również Jerzy wolał pozostać lojalny wobec rodzeństwa i nie przyjął korony. Nad ranem, w dniu w którym monarcha obwieścił, że zrzeka się tronu, nieświadomy niczego książe przyszedł do niego i zapytał:
- Tato, jak mają się dzisiaj sprawy?
- Fatalnie - odpowiedział ojciec - Jesteś królem.
Kulisy takiej a nie innej decyzji Tino są zawiłe - alianci, których gorszyła mianowali na stanowisko wysokiego komisarza Célestin Jonnart, który wprost zażądał od Konstantyna abdykacji. Współpracował on z premierem Wenizelosem, zagorzałym zwolennikiem Ententy. Zresztą sami Francuzi i Brytyjczycy jawnie nawoływali do obalenia władcy, a jedynym sposobem na uniknięcie rozlewu krwi w wojnie domowej był zrzeczenie się tronu.
Wyjazd, do którego zmusili rodzinę królewską alianci nie był prosty. Dowiedziawszy się, że monarcha zamierza opuścić kraj, tysiące Ateńczyków obległo pałac. Gdy próbowali uciec boczną bramą, zrozpaczeni gwardziści rzuci się przed samochodami na ziemię. Mieszkańcy krzyczeli:"Zawracajcie! My Was nie puścimy!". Kolejna próba okazała się być udana, oczywiście dzięki podstępowi - sfingowano wyjazd monarchy przednią bramą, a tymczasem tyłami wyjechała kolumna samochodów. Plan o mały włos nie spalił na panewce, gdyż tłum dostrzegł wygnańców. Rodzeństwo nowego króla powskakiwało z impetem do pojazdów, podczas gdy ich wuj dziko wierzgał nogami leżąc na podłodze jednego z wozów. Zapłakany Aleksander miał krzyknąć za nimi, że wkrótce wrócą do Grecji. Te słowa okazały się być prorocze.
Reszta krewnych, która nie opuściła granic państwa żyła w ciągłej atmosferze strachu i podejrzliwości.
Ku rozczarowaniu Aleksandra, jego dobry przyjaciel i jednocześnie wuj, Krzysztof również zdecydował się udać na wygnanie. Wcześniej, nowo wybrany monarcha musiał w sali balowej Pałacu Królewskiego w obecności ojca, premiera, Alexandrosa Zaimisa, własnego brata i arcybiskupa Aten złożyć uroczystą przysięgę, podczas której zalał się łzami. Rodziciel chcąc podnieść go na duchu doradził, aby nie uważał siebie za władcę, tylko za regenta.* Według plotek syn wykorzystał tą chwilę, aby ujawnić przed ojcem swój związek z Aspazją. Eks-król okazał mu zrozumienie, ale kazał mu obiecać, że do końca wojny nie ożeni się z panną Manos. Przeciwnikiem małżeństwa był także Elefterios, który miał nadzieję na zaaranżowanie ślubu marionetkowego władcy z Marią, córką Jerzego V, króla Wielkiej Brytanii, co sprzyjałoby pozycji Grecji na arenie międzynarodowej jako sojusznika aliantów.
Od dnia swojej sukcesji, Aleksander żył niczym więzień. Otwarcie nazywano go synem zdrajcy, a wszyscy jego przyjaciele, służba zostali albo oddaleni albo uwięzieni. Zabroniono mu bliskich kontaktów z rodziną. Gdy królowa Zofia dzwoniła raz do syna, przebywającego w Paryżu, powiedziano jej, że nie może on rozmawiać, ponieważ jest zajęty. Dopiero potem dowiedziała się, że nie wiedział on wcale o jej telefonie. Nie było więc nic dziwnego w tym, że nie znający polityki młodzian (większości dokumentów państwowych wcale nie czytał) zwrócił się ku Greczynce. Oczywiście, po uznaniu Wenizelosa* premierem 26 czerwca 1917r. i odwołaniu Zaimisa, sytuacja Aspazji uległa pogorszeniu - bo o ile zagraniczni dyplomaci uważali ją za osobę uroczą, inteligentną, mającą na Aleksandra dobry wpływ, to zwolennicy premiera szkalowali ją na wszelkie możliwe sposoby.
Rola władcy ograniczała się tylko do funkcji reprezentacyjnych; musiał odwiedzać walczących na froncie żołnierzy greckich. Mówi się, że jedynym "plusem" jego panowania były traktaty z Neuilly (1919) i Sèvres (1920), dzięki którym terytorium Grecji powiększyło się aż o 1/3!
Potajemny ślub zakochany odbył się 17 listopada 1919 w obecności kapelana królewskiego - Archimandryty Zacharistasa, który miał utrzymać wszystko w sekrecie, ale jeszcze tego samego dnia wyjawił prawdę metropolicie Aten, Melecjuszowi IV, bez którego zgody żaden król Grecji nie mógł wstąpić w związek małżeński. Niezbędne sprzęty do liturgii Aleksander osobiście wypożyczył z ufundowanej przez swą babkę kaplicy miejskiego szpitala „Evangelismos”. Związek nigdy nie został oficjalnie podany do informacji, a dwóch generałów zareagowało na decyzję króla dymisjami. Sprawa była tym bardziej bulwersująca, że pół roku wcześniej do Aten przybył Artur, książę Connaught i Strathearn, wuj Marii, aby nadać monarsze Order Łaźni. Aleksander obawiał się, że podczas wizyty zostanie poruszony problem jego ewentualnego małżeństwa. Na szczęście sie tak nie stało, a Artur sam przyznał, że Manos to kobieta bardzo piękna.
Aby uniknąć skandalu, odesłano pannę młodą do Rzymu,a potem do Paryża, gdzie spotkał się z nią mąż, pod warunkiem, że w Republice Francuskiej nie będzie pełnił żadnych oficjalnych funkcji. Tam, młodzi byli świadkiem wypadku przyjaciela króla, który wkrótce po amputacji obu nóg zmarł.
Rząd zezwolił im na powrót dopiero w połowie 1920r. Aspazja, zwana odtąd jako "Pani Manos" zamieszkała u siostry, a potem przeniosła się do Tatoi. Wkrótce zaszła w ciążę.
2 października Aleksander był na spacerze z psem, owczarkiem niemieckim Fritzem*, gdy makak berberyjski zaatakował zwierzę. Kiedy właściciel próbował je rozdzielić, inna małpa go ugryzła. Z niegroźnego draśnięcia wynikło wkrótce poważne zakażenie krwi i sepsa. Król cierpiał przez ponad 3 tygodnie, przechodząc 7 operacji. Gdy w końcu zdał sobie powagę ze swego stanu, było już za późno, ale mimo to skoncentrował się na ciężarnej żonie.
Królowa Zofia czyniła bezowocne starania, aby dostać się do umierającego dziecka. Nie otrzymując pozwolenia na wyjazd, poprosiła teściową, Olgę Grecką o pospieszenie do łóżka umierającego. Niestety, na dwanaście godzin przed przyjazdem babki, 25 października 1920r., mężczyzna umarł, próbując przytulić Aspazję. Królową zatrzymał sztorm na Adriatyku.
W dniu pogrzebu przybrana królewskim sztandarem trumna została zabrana z Tatoi "improwizowanym karawanem". Zwłoki monarchy przewiózł do Aten w własnym samochodzie jego kolega. Za pojazdem z ciałem podążyła kolumna samochodów, na czele z Olgą Grecką. Na uroczystościach pogrzebowych pojawiły się tłumy. Babka zmarłego była jedyną osobą z rodziny panującej, oprócz młodziutkiej wdowy obecną na pogrzebie, w którym udział wzięła także Helena Serbska z bratem Aleksandrem i Gustaw IV Adolf.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

_______________
*Również rząd Kiereńskiego domagał się ustanowienie Aleksandra jedynie regentem.
* Aleksander nienawidził premiera i równocześnie się go bał - nie wiedział, jak z nim rozmawiać, nie patrzył mu w oczy, chciał z rezygnować z tronu, ale nie ośmielił się mu tego powiedzieć, chociaż doceniał jego charyzmę i fakt, że to głównie za jego sprawą Grecja powiększyła swe terytorium.
*Fritz był owczarkiem niemieckim, którego "zdobyto" na froncie podczas walk z Niemcami lub ich sojusznikami. Jego imię miało nawiązywać do jego pochodzenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Minnie Feodorovna dnia Nie 16:51, 17 Gru 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pią 11:13, 25 Sie 2017    Temat postu:

Tragiczna postać o której tak niewiele wiadomo. Dzięki tym bardziej, że o nim tak fajnie i dużo napisałaś, Minnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości



Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zagłębie

PostWysłany: Pią 17:14, 25 Sie 2017    Temat postu:

Dzięki. Właśnie trudno było o nim znaleźć coś, co nie byłoby po grecku albo po bułgarsku. Widać, że cieszył się nigdy powodzeniem wśród historyków, chociaż często postacie tragiczne często są albo pomijane albo nadmiernie gloryfikowane.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Pozostałe rody królewskie i książęce / Grecja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin