Romanowowie

puma.domowa

Moi drodzy,ciężko mi zebrać się za czytanie "Czterech sióstr", bo mam ciężki okres w pracy (skończy się we wrześniu, październiku). Niemniej jednak coś ostatnio poczytałam i natknęłam się na fragment o wizycie z 1907/08 roku w Rewalu, czyli wtedy w Niemczech, teraz na ziemiach polskich Smile

(ok. strony 480 w pdfie).
Może ktoś coś więcej napisze i tym wydarzeniu? Smile

Justyśka

A to nie chodzi czasem o Estonię? Ten Rewal jest trochu zwodniczy bo jednak nigdzie nie podają żeby chodziło o Polskę tylko jest to wcześniejsza nazwa dzisiejszego Tallinn'a.

olgasza

Zgadza się, chodzi o Rewal w Estonii i o spotkanie carskiej rodziny z rodziną brytyjskiego króla Edwarda VII - 5-14 czerwca 1908.

"Two special trains conveyed the Russian Imperial party on Tuesday last from Peterhof to Reval, when they embarked on the launch which conveyed them to the Imperial yacht for their historic meeting with King Edward. Beside the wooden platform on which they alighted from the train, the Tsar and his party found the suprise awaiting them in the shape of 2,000 school children, drawn up to give them a welcome.
(...) All the ships in the harbour at Reval were lavishly decorated for the arrival of the King and the Tsar, and the scene presented was an extremely brilliant one. As soon as the royal yacht steamed into its position the Tsar proceeded on board to welcome the King and Queen to Russian waters.

Tyle z angielskiej gazety. Kto się skusi na przetłumaczenie na polski?

Justyśka

Jest też filmik z powitania Mikołaja i Edwarda VII w Zatoce Rewalskiej:
https://www.youtube.com/watch?v=zNZIgZS2lkM

i album z tego pobytu:
[link widoczny dla zalogowanych]

puma.domowa

Uuuu, ale wtopa. Ja się na Estonii znam jak pies na jajcach i uważam, że to jest jeden z najnudniejszych krajów Europy. Wybaczcie moją żałosną wiedzę w tym temacie:-)

olgasza

zaraz tam wtopa Smile

ja też dopiero dziś coś na ten temat się dowiedziałam, a i tak nie bardzo kumam, co to było za spotkanie w rodzinnym gronie, ale z politykami u boku Very Happy

olgasza

A tak się podpisali ci, co tam wtedy byli Smile

najsłodszy podpis to ten koślawy 'Alexei' Very Happy

olgasza

Nie wiem, czy wiecie, ale podczas tego spotkania dwóch rodzin panujących za gwiazdę robił król Edward. Zawojował nawet rosyjskich marynarzy na pokładzie Sztandartu, witając się z nimi po rosyjsku: "Zdrastwujtie, riebiata!"
Oczarował sobą większość obecnych, z wyjątkiem Alix, droczył się z nią m.in. mówiąc, że jej dzieci mówią po angielsku ze szkockim akcentem. Jeden z brytyjskich dworaków wspominał, że podczas obiadu na Sztandardzie Alix nagle wybuchnęła histerycznym płaczem.

mdusia123

olgasza

Ha, dobre pytanie. Cokolwiek to było, musiała być wtedy napięta jak struna. No i struna naraz pękła...