 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Śro 10:57, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
A może by tak spojrzeć na nieco wcześniejszą generację Romanowów, czyli Aleksego Aleksandrowicza, jego ojca i stryjów ? Bo zdaje się, że Mikołaja Mikołajewicza wykończyła pewna choroba ? I pewnie najlepszy będzie do tego oczywiście S.S Montefiore.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Minnie Feodorovna dnia Śro 14:00, 02 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:08, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Możemy, możemy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 13:13, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Mikołaj Mikołajewicz, taaaak ... No cóż, na starość zrobił się zboczony, atakował każdą, jaka mu się akurat nawinęła. Z tego powodu wywieźli go gdzieś daleko. Romanowowie musieli odetchnąć z niesamowitą ulgą... gdy w końcu umarł.
Od seksu nie stronił też inny wykolejeniec w tej rodzinie - najstarszy syn WK Konstantego Nikołajewicza, czyli tak zwany Nikoła. Swego czasu oczko w głowie taty i mamy, wyrósł na złodzieja (ale to swoją drogą) i 'młodzieńca budzącego powszechne zgorszenie swoim prowadzeniem' - jakby napisali o nim jego współcześni. Ognisty romans z amerykańską aktoreczką, potem nielegalny związek z nastolatką, potem jeszcze inny... Nie żałował sobie chłopak! A istnieje też hipoteza, że był biseksualny i lubił zabawić się z chłopcami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:20, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Istna "Moda na sukces" z tymi Romanowami .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Śro 14:07, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
O Mikołaju Mikołajewiczu mówiono, że "kocha wszystkie kobiety oprócz własnej żony". Miał romans z baletnicą, Jekatieriną Czisłową, która dała mu piątkę dzieci, urządził ją niedaleko siebie. Gdy kobieta miała ochotę na miłosną schadzkę, w oknie stawiała zapalaną świeczkę. Adiutant Wielkiego Księcia przychodził i mówił, że w mieście wybuchł pożar. Nizi rzucał wszystko i leciał do kochanki. Aż pewnego dnia jego niepopularna i nieładna żona, Aleksandra Piotrowna powiedziała "Co Ty tak się przejmujesz, to tylko świeczka się pali" Sam Mikołaj też nie grzeszył ani urodą ani inteligencją. A i na starość "zboczenie" Mikołajewicza stało się tak silne, że prawie nie odróżniał mężczyzn od kobiet, brał co mu się nawinęło - nawet aktorów w teatrze próbował.
Inne podejście miała do tego Aleksandra Josifowna tzw. "Ciocia Sanny", która gdy dowiedziała się o śmierci kochanki swego Kostii tj.Konstantego Mikołajewicza posłała mu telegram z kondolencjami. Ich małżeństwo zaczęło się sypać, gdy ich córka Olga Konstantynowna w wieku lat 16 wyszła za mąż za króla Grecji, nieszczęsnego Jerzego I. Mniej więcej wtedy spłodził nieślubną córkę, która została potem damą dworu siostry.
(Mam coś fajnego o Konstantynowiczach, tylko muszę przełożyć to na polski i wrzucę do ich tematu)
Co do Mikołaja Konstantynowicza to warto wspomnieć, że całą fortunę poświęcił na zakupy dla Fanny Lear, swej amerykańskiej metresy, którą źle traktował, był o nią piekielnie wręcz zazdrosny. A kozacką dziewczynę, tą nastolatkę kupiła mu Nadieżda von Dreyer, jego żona
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Minnie Feodorovna dnia Śro 14:26, 02 Sie 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:11, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Minnie Feodorovna napisał: | O Mikołaju Mikołajewiczu mówiono, że "kocha wszystkie kobiety oprócz własnej żony". Miał romans z baletnicą, Jekatieriną Czisłową, która dała mu piątkę dzieci, urządził ją niedaleko siebie. Gdy kobieta miała ochotę na miłosną schadzkę, w oknie stawiała zapalaną świeczkę. Adiutant Wielkiego Księcia przychodził i mówił, że w mieście wybuchł pożar. Nizi rzucał wszystko i leciał do kochanki. Aż pewnego dnia jego niepopularna i nieładna żona, Aleksandra Piotrowna powiedziała "Co Ty tak się przejmujesz, to tylko świeczka się pali" Sam Mikołaj też nie grzeszył ani urodą ani inteligencją. A i na starość "zboczenie" Mikołajewicza stało się tak silne, że prawie nie odróżniał mężczyzn od kobiet, brał co mu się nawinęło - nawet aktorów w teatrze próbował.
Inne podejście miała do tego Aleksandra Josifowna tzw. "Ciocia Sanny", która gdy dowiedziała się o śmierci kochanki swego Kostii tj.Konstantego Mikołajewicza posłała mu telegram z kondolencjami. Ich małżeństwo zaczęło się sypać, gdy ich córka Olga Konstantynowna w wieku lat 16 wyszła za mąż za króla Grecji, nieszczęsnego Jerzego I. Mniej więcej wtedy spłodził nieślubną córkę, która została potem damą dworu siostry.
(Mam coś fajnego o Konstantynowiczach, tylko muszę przełożyć to na polski i wrzucę do ich tematu)
Co do Mikołaja Konstantynowicza to warto wspomnieć, że całą fortunę poświęcił na zakupy dla Fanny Lear, swej amerykańskiej metresy, którą źle traktował, był o nią piekielnie wręcz zazdrosny. A kozacką dziewczynę, tą nastolatkę kupiła mu Nadieżda von Dreyer, jego żona  |
Że jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Śro 19:52, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Albo kupiła mu ją ona albo sam sobie kupił. Montefiore pisze tak:" W 1895 roku, gdy jego żona, Nadia von Dreyer wyjechała, kupił za 100 rubli szesnastoletnią kozacką dziewczynę, która została jego kochanką i urodziła mu 3 dzieci. Nadia zawsze mu wybaczała. W 1900 roku Nikoła pisał: "Wpadła mi w oko piękna uczennica, Waleria Chlemnicka". Ożenił się z nią, ale Mikołaj II kazał to małżeństwo unieważnić." Ciekawy jest też "romans" Saszy Niedźwiedzia z Marią Jefimowną Mieszczerską. Ponoć zafascynowały go jej piękne oczy i umiejętność konwersacji. Nie wiadomo czy do czegoś oprócz pocałunku (o którym pisze Aleksander) doszło, bo o nocy poślubnej pisał, że "nie napiszę, co potem się stało, ale po tym wszystkim długo żeśmy rozmawiali". Sam Saszka był raczej "mężem jednej żony" najpewniej przez zgorszenie romansami ojca i własną pruderię, chociaż nadskakiwał Katharinie Schratt, kochance i powiernicy Franciszka Józefa. Minnie za to flirtowała troszkę z dworzanami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Minnie Feodorovna dnia Śro 19:52, 02 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:24, 02 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Szaszka, Minnie i takie rzeczy? Fiu fiu. Ale w jego wierność raczej nie wątpię. Skoro miał do ojca, aż taki żal, że nawet rządził inaczej niż on, to raczej nie popełniał tych samych błędów. Minnie...ciekawe czy te "flirty" faktycznie były tylko flirtami, ale też nie sądzę, aby za życia męża dochodziło do czegoś więcej. W końcu zawsze się mówi, że byli, mimo wszystko, szczęśliwym małżeństwem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mdusia123 dnia Śro 20:25, 02 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Czw 8:11, 03 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Nie mieli Bóg wie ile razem wspólnego, ale byli zgodnym małżeństwem. W jednym z listów do Minnie jest mniej więcej taki fragment: "[...] całuję z radością Twe maleńkie ząbki." Na pewno nie napisał tego Saszka. Ale nigdy się nie zdradzili. MF w młodszych latach, kiedy nie poddawała swoich zdjęć retuszowi, by młodziej wyglądać, była naprawdę ładna. Nawet adiutant Aleksandra pisał, że "oczarowała wszystkich". Wdzięk i klasę miała ponoć aż do śmierci. Muszę się przyznać, że lubię patrzeć na jej zdjęcia z młodości. To wszystko było mniej więcej na takiej zasadzie jak u Aleksandra Orłowa, bardzo przystojnego mężczyzny, który jako jedyny flirtował z Alix. Przynosił jej kwiaty, prawił komplementy i to wszystko, ale caryca była w tym flircie bardzo niedyskretna, co zwracało uwagę. Może dlatego Andrusiewicz pisze, że Orłow był ojcem Aleksego Aleksandra Fiodorowna, matka Aleksandra II też miała wielu adoratorów, lecz nikt o złamanie przysięgi małżeńskiej ją nie posądzał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Minnie Feodorovna dnia Czw 8:28, 03 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:00, 03 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Minnie Feodorovna napisał: | Nie mieli Bóg wie ile razem wspólnego, ale byli zgodnym małżeństwem. W jednym z listów do Minnie jest mniej więcej taki fragment: "[...] całuję z radością Twe maleńkie ząbki." Na pewno nie napisał tego Saszka. Ale nigdy się nie zdradzili. MF w młodszych latach, kiedy nie poddawała swoich zdjęć retuszowi, by młodziej wyglądać, była naprawdę ładna. Nawet adiutant Aleksandra pisał, że "oczarowała wszystkich". Wdzięk i klasę miała ponoć aż do śmierci. Muszę się przyznać, że lubię patrzeć na jej zdjęcia z młodości. To wszystko było mniej więcej na takiej zasadzie jak u Aleksandra Orłowa, bardzo przystojnego mężczyzny, który jako jedyny flirtował z Alix. Przynosił jej kwiaty, prawił komplementy i to wszystko, ale caryca była w tym flircie bardzo niedyskretna, co zwracało uwagę. Może dlatego Andrusiewicz pisze, że Orłow był ojcem Aleksego Aleksandra Fiodorowna, matka Aleksandra II też miała wielu adoratorów, lecz nikt o złamanie przysięgi małżeńskiej ją nie posądzał. |
O, proszę. Nie wiedziałam, że z niej była taka flirciara. To już prędzej właśnie MF bym podejrzewała o takie rzeczy, jak pozamałżeńskie flirty i miłostki . Alix taka wiecznie rozmodlona, cichutka, nieśmiała, skromniutka...fiu, fiu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Pią 11:03, 04 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Najciemniej jest zawsze pod latarnią Zresztą sama robiła jak robiła, a potem wyśmiewała się z Anny Wyrubowej, że robi do Mikołaja cielęce oczy i kopie go pod stołem, chociaż to naprawdę mogło być komiczne, ale mimo wszystko - Anna u niego żadnych szans nie miała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:08, 04 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Minnie Feodorovna napisał: | Najciemniej jest zawsze pod latarnią Zresztą sama robiła jak robiła, a potem wyśmiewała się z Anny Wyrubowej, że robi do Mikołaja cielęce oczy i kopie go pod stołem, chociaż to naprawdę mogło być komiczne, ale mimo wszystko - Anna u niego żadnych szans nie miała. |
Fakt. A wiemy coś więcej o tym adoratorze Alix, bo, aż sama jestem ciekawa kim on był?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Minnie Feodorovna
Na służbie u Ich Cesarskich Wysokości
Dołączył: 17 Sty 2017
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zagłębie
|
Wysłany: Pią 11:30, 04 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Aleksander Orłow był generałem i przyjacielem Mikołaja oraz dowódcą ułanów. W 1905 miał przywrócić porządek w krajach bałtyckich. Nikołasza zasugerował mu, by nie postępował łagodnie, więc rozstrzelał ok.1000 buntowników, a gdy raz napisał o rozstrzelaniu 70 osób do Mikołaja, ten go pochwalił. Uznawany był za czarującego mężczyznę. Według Andrusiewicza to on był ojcem Aleksego. Mikołaj miał "wpuścić" go do sypialni Aleksandry, by spłodzili syna. Uczucie, według autora, które powstało między nimi miało być tak silne, że car przypłacił to depresją. Postanowił z nim porozmawiać. Rozmowa spowodowała omdlenie Aleksandra. Trzeba było go wynosić z pałacu. Skandal ukryto poprzez wysłanie Orłowa do Egiptu, gdzie nigdy nie dotarł, zmarł na gruźlicę płuc.
Mikołaj wybudował mu mauzoleum, w którym Alicky bez skrywania łez miała składać kwiaty.
Trzeba patrzeć na to z przymrużeniem oka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:51, 04 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
Ano, trzeba. Jakoś nie pasuje mi też to rozstrzelanie buntowników do Mikołaja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pią 15:43, 04 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
mdusia123 napisał: | Ano, trzeba. Jakoś nie pasuje mi też to rozstrzelanie buntowników do Mikołaja. |
Mnie też nie :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|