 |
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:58, 17 Sie 2016 Temat postu: Romanowowie i nowinki techniczne |
|
|
Takiego tematu jeszcze tu nie ma, a myślę, że może być ciekawy. Carska rodzina kochała nowinki techniczne. Kinematograf, aparat fotograficzny, telefon, nawet Roentgen (gdzieś kiedyś widziałam zdjęcia roentgenowskie dłoni, które zrobili sobie Mikołaj i Alix, aby sprawdzić, jak to cudo działa). Może znacie jakieś anegdoty związane właśnie z takimi nowoczesnymi urządzeniami, których używało, któreś z Romanowów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Śro 15:06, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Będzie ich pewnie wiele. M. in. słuchali oper drogą telefoniczną (kiedy może im się nie chciało wybrać do opery osobiście)
Już pod koniec XIX wieku, jeszcze za czasów i na polecenie Aleksandra III w pałacach pojawiły się telefony Ericssona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Śro 15:23, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Ja znam taką, że kiedy remontowano Bursztynową Komnatę na 300-lecie Petersburga; wiedziano, że car Mikołaj był wielkim fanem fotografii. Postanowiono odnaleźć jednego z fotografów carskich, by zapytać, czy nie ma przypadkiem zdjęcia Bursztynowej Komnaty sprzed wojny. Wdowa po fotografie pokazała prywatne archiwa. Odnaleziono tam dwa kolorowe zdjęcia; w tym jedno - komnaty. To bardzo ułatwiło pracę nad odrestaurowaniem pomieszczenia
Faktem jest, że Romanowowie kochali nowinki techniczne; w czasach współczesnych pewnie chodziliby z IPhonem w łapkach
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez puma.domowa dnia Śro 15:23, 17 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mdusia123
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 12 Cze 2016
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:25, 17 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Gdyby żyli w naszych czasach pewnie śmigaliby po facebooku, instagramie i innych serwisach społecznych, aż miło .
To wtedy były kolorowe zdjęcia? Nie wiedziałam.
A tak. Iphonów na pewno też by używali .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mdusia123 dnia Śro 15:27, 17 Sie 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2148
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Pon 0:36, 12 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
puma.domowa napisał: | Ja znam taką, że kiedy remontowano Bursztynową Komnatę na 300-lecie Petersburga; wiedziano, że car Mikołaj był wielkim fanem fotografii. Postanowiono odnaleźć jednego z fotografów carskich, by zapytać, czy nie ma przypadkiem zdjęcia Bursztynowej Komnaty sprzed wojny. Wdowa po fotografie pokazała prywatne archiwa. Odnaleziono tam dwa kolorowe zdjęcia; w tym jedno - komnaty. |
Hmm z tego co kojarzę to jej jedyne kolorowe zdjęcie (czyli autochrom) zrobiono dopiero w 1917 przez wysłanego już przez Rząd Tymczasowy niejakiego Zeesta. Gość wykonał łącznie chyba ok. 140 zdjęć, a celem miało być bodaj skatalogowanie różnych eksponatów. Drugie takie kolorowe zdjęcie zrobiono dopiero gdzieś w latach 30 czy 40, nie pamiętam dokładnie. Wpierw muzeum w Carskim odkupiło ok. 30 zdjęć od rodziny Zeesta, potem podarowano im kolejne 12, a w 2012 odkupiło kolejne 48 (nie wiem czy nie w nich było to jedno z Bursztynowej) więc trochu dziwne że u tamtej kobity znaleziono tylko dwa takie kolorowe zdjęcia i to komnaty. No chyba że było jeszcze jakieś inne, ale wszędzie tylko piszą o tym jednym Zeesta. No ale mniejsza...
Jeszcze taka luźna myśl mnie naszła, apropo tego jakby się dziś u nich miała ta nowoczesność. W sumie jakby nie patrzeć dziś też przecież żyją sobie rodziny królewskie, też hasają sobie z ajfonami, mają facebooki i inne pierdoły, więc nie jest to jakaś nadzwyczajna rzecz tylko kwestia powiedzmy jakiejś "normy" w dzisiejszych czasach (aczkolwiek norma to też pojęcie względne). Więc w sumie dziś być może zginęliby w gąszczu tej powszechności. No ale zależy też do czego ta nowoczesność może się odnosić. Idąc już level wyżej to powiedziałabym że skoro tak bardzo lubowali się w tych nowinkach to może nawet o jakieś programy NASA by zachaczali albo zażyczyli by sobie nawet lotu w kosmos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5477
Przeczytał: 52 tematy
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw 20:36, 15 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
Odnośnie elektryczności -
w pałacu w Gatczynie światło elektryczne rozbłysło dokładnie 14 listopada 1885 roku, ogółem było w nim 1050 żarówek (nie tak dużo, zważywszy, że pokoi było ok. 800-set), a pałac miał własną elektrownię z trzema dynamo maszynami firmy Schuckert.
W pałacu w Strielnie za to nie założono elektryczności w ogóle, w XX wieku z kandelabrów nadal kapał im na głowy wosk ze świec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|