Forum Romanowowie Strona Główna Romanowowie
Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Romanowowie i artyści
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Dynastia Romanowów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 9:01, 01 Wrz 2015    Temat postu: Romanowowie i artyści

Zdaje się, że jak dotąd nie poruszyliśmy tego tematu, a jest ciekawy: artyści, którzy przyjmowali zamówienia od Romanowów, malarze, rzeźbiarze, architekci i inni.

Znacie jakichś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
Nadworny Archiwista



Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Śro 17:23, 02 Wrz 2015    Temat postu:

Z rzeźbiarzy udało mi się na razie wyszukać dwóch:
- Léopold Bernhard Bernstamm (rzeźbił Mikołaja i Alix, bodajże w 1896)
- Pietro Canonica (rzeźbiarz włoski)

Poniżej owy Pietro jak rzeźbi Alix w Pałacu Aleksandrowskim (1910)
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Śro 17:47, 02 Wrz 2015    Temat postu:

Ciekawe, który malarz był bohaterem tej anegdoty? Very Happy

Cytat:
Pewien uznany artysta malował portret Alix, a ona stale przy nim stała i w kółko instruowała, co i jak - to nie tak, tamto poprawić itp.
W końcu nie wytrzymał - wręczył jej pędzel i powiedział, żeby sama ten portret namalowała.


Z rzeźbiarzy przypomina mi się jeszcze Serafim Soudbinine, franc. artysta pochodzenia rosyjskiego, który rzeźbił WK Michała Aleksandrowicza w Knebworth (i chyba jego syna również).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
Nadworny Archiwista



Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pon 3:40, 19 Paź 2015    Temat postu:

olgasza napisał:
Ciekawe, który malarz był bohaterem tej anegdoty? Very Happy

Cytat:
Pewien uznany artysta malował portret Alix, a ona stale przy nim stała i w kółko instruowała, co i jak - to nie tak, tamto poprawić itp.
W końcu nie wytrzymał - wręczył jej pędzel i powiedział, żeby sama ten portret namalowała.


Przypadkowo natrafiłam na całą tą anegdotkę, nie wiem niestety od kogo dokładnie pochodzi, na jednej stronie piszą iż jest to parafraza niejakiego malarza Igora Grabara, no ale na razie chyba mniejsza z tym, w każdym razie mamy takie coś:

Wychodząc pewnego razu z ostatniego seansu, car poprosił Sierowa by przyszedł jeszcze następnego dnia, tłumacząc, że caryca chciałaby obejrzeć portret i spotkać się z jego autorem. (...) О wyznaczonej godzinie zjawili się car z carycą. Caryca poprosiła cara by przyjął swą zwykłą pozę i, biorąc suchy pędzel z pudełka z farbami, zaczęła uważnie badać twarz na portrecie, porównując ją z tą na żywo i wskazywała zaskoczonemu Sierowowi rzekome według niej niedokładności na obrazie.
- Tu zbyt szeroko, tu trzeba podnieść, tam obniżyć.
Sierow powiedział, żе zaskoczony był tą niespodziewaną lekcją rysunku, krew mu uderzyła do głowy i wręczył carycy zabraną z pudełka paletę, mówiąc:
- Niech więc Wasza Wysokość lepiej sama to zrobi skoro tak dobrze umie malować, ja jestem tylko pokornym sługą.
Zdenerwowana caryca, tupnęła nogą i odwróciwszy się na pięcie, ruszyła wyniosłym krokiem w stronę wyjścia. Zakłopotany car popędził za nią, starając się ją do czegoś przekonać, lecz ona nie chciała go słuchać. Następnie wrócił z powrotem, i bardzo przepraszał za jej porywczość, mówiąc w jej obronie, że ponieważ jest uczennicą Kaulbach'a sama nieźle maluje i dlatego oczywiście, że trochę się tym interesuje.


Noo... tak więc tym malarzem musiał być Walentin Sierow Very Happy


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 8:57, 19 Paź 2015    Temat postu:

Genialne Very Happy
Faktycznie któż by inny jak nie Sierow, on ponoć w ogóle, delikatnie ujmując, nie przepadał za malowaniem Romanowów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
Nadworny Archiwista



Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pon 18:47, 19 Paź 2015    Temat postu:

Tak? O widzisz, to ja nie znaju.
A wiesz coś o tym więcej, pamiętasz może skąd ta informacja? Jak tak to chętnie bym o tym posłuchała bo niestety jakoś do tej pory nie zagłębiałam się w te relacje jeśli chodzi o tych malarzy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 10:10, 20 Paź 2015    Temat postu:

Począwszy od 1893 Sierow malował kolejno (spisuję z wikipedii):

Olgę Aleksandrownę
Ksenię Aleksandrownę
Michaiła Aleksandrowicza
Aleksandra III z rodziną (1892-94)
Pawła Aleksandrowicza (1897)
Marię Pawłowną (1897)
3 portrety Aleksandra III (1899)
portret Aleksandra III z raportem w rękach (1900)
Michaiła Mikołajewicza (1900)
Michaiła Mikołajewicza w mundurze feldmarszałka (1900)
Mikołaja II w tużurku (1900) (ten właśnie portret, który caryca chciała poprawiać Wink)
Mikołaja II w mundurze Pułku Kaukaskiego (1900)
Mikołaja II w mundurze dragonów (1900)
Aleksandrę Fiodorowną
Gieorgija Michajłowicza (1901)

Więc można uznać, że umęczył się z nimi nieźle Mr. Green, zważywszy jakiego formatu był artystą i jaki miał charakter. W 1901 roku, gdy Sergiusz Diagilew chciał u niego zamówić kolejny portret Aleksandra III, Sierow odpisał mu telegraficznie:
"В этом доме я больше не работаю".

I w ten sposób skończył się wysługiwać Romanowom, nie widząc w tym rozwoju dla własnej sztuki, a to ona się dla niego liczyła przede wszystkim. A jeszcze na dodatek nie został nigdy nadwornym artystą i nie dorobił się na tym.

Z portretem Mikołaja II w tużurku (tym do poprawki wg Alix) znalazłam związaną jeszcze jedną anegdotę, nie znałam jej wcześniej.
Sierow po pokazaniu go carskiej parze, wziął ten portret, by oprawić go w ramę, i wstąpił z nim do redakcji żurnala "Świat Sztuki" ("Mir Isskustwa"). W pokoju, gdzie stał długi stół, nikogo akurat nie było, Sierow rozwinął płótno i zawiesił je na oparciu krzesła; wyglądało to tak, że złożone ręce Mikołaja na portrecie jakby spoczywały na blacie stołu.
Wszedł Bakst, zobaczył cara i wycofał się ze strachem, tak samo zareagowali Benois, Diagilew i inni członkowie redakcji i goście. Wszyscy myśleli na pierwszy rzut oka, że to car siedzi za stołem


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Wto 10:17, 20 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
Nadworny Archiwista



Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Wto 16:18, 20 Paź 2015    Temat postu:

Haha no proszę, to dopiero historia, siedzi bo siedzi tylko trochu taki jakiś niewyraźny, ale co tam Mr. Green
A więc tak to z nim było, super, dzięki wielkie za rozjaśnienie tego! Ha, ciekawe, może i na innych malarzy też by się coś podobnego znalazło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 17:09, 20 Paź 2015    Temat postu:

Oj, chciałabym znać szczegóły relacji tych wszystkich artystów, którzy mieli z Romanowami do czynienia, bo to pewnie cała masa różnych smacznych historii i historyjek Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 11:58, 19 Lis 2015    Temat postu:

Paolo Trubecki - włoski artysta rzeźbiarz, syn ros. arystokraty i Amerykanki, stworzył pomnik Aleksandra III, do którego przylgnęła nazwa "Hipopotam".
Pomnik powstawał od 1901 do 1909, stanął w Petersburgu, i był przyczyną burzliwych dyskusji. Jedni uważali, że to obraźliwa karykatura, drudzy - że trafnie oddaje charakter i panowanie Aleksandra III. Sam Trubecki pytany o zdanie, odpowiedział:

"Ja się w politykę nie mieszam. Po prostu przedstawiłem jedno zwierzę na drugim."

Ach, ci artyści Very Happy

Trubecki ze swym dziełem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez olgasza dnia Pon 18:22, 27 Cze 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 12:03, 09 Cze 2016    Temat postu:

Piotr Czajkowski cieszył się dużą sympatią Aleksandra III i MF. Bardzo go sobie cenili. W marcu 1884 Czajkowski był gościem w Gatczynie.
Aleksander III zrobił mu niejedną przysługę, wspomagał go też materialnie, a w końcu nawet przyznał mu pensję. Pogrzeb Czajkowskiego odbył się na koszt cara, który zarządził, aby dzień uroczystości pogrzebowych był dniem wolnym od szkoły.
Czajkowski znał się też z KR, komponował utwory do jego wierszy.

Nawiasem mówiąc, czytałam kiedyś biografię Czajkowskiego, wydaną w latach bodajże 80-tych, i jakoś nie przypominam sobie, by pisało tam cokolwiek o jego znajomości z Romanowami, że nie wspomnę o jakiejś pomocy z ich strony okazywanej Czajkowskiemu w biedzie, takie to były zakłamane czasy Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 11:13, 14 Cze 2016    Temat postu:

Swoją drogą znana historia z malutką Eleną, córką WK Władymira, której portret malował w Cannes w 1886 roku Henry Jones Thaddeus, impresjonista pochodzenia irlandzkiego.
Elena, wówczas 4-letnia, "ewidentnie miała żal do opiekunki. Gdy spokojnie malując,starałem się ją uspokoić, nagle ze stołu w pobliżu chwyciła nóż do papieru, i zamierzyła się na opiekunkę, która chowając się przed ciosem, ukryła się za mną. Mała dama skierowała więc swą uwagę na mnie, jej czarne oczy płonęły z wściekłości. Zanim zdałem sobie sprawę z jej zamiarów, przewróciła obraz i sztalugi, zupełnie nieprzygotowany na gwałtowny atak także omal się nie przewróciłem. Złapałem ją, ciągle z wściekłością zadającą ciosy, wziąłem nóż do papieru z jej małej pulchnej piąstki i w końcu przywróciłem spokój. Był to niezwykły napad pasji u kogoś tak młodego".

A oto wynik tych 'morderczych' sesji Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 15:12, 20 Cze 2016    Temat postu:

Karl (Kirył) Wikientijewicz Lemoch (1841-1910) - rosyjski, niemieckiego pochodzenia malarz i członek Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych. Nauczyciel rysunku dzieci Aleksandra III, które także portretował.

(...)"Lemoch zdążył jeszcze poznać Aleksandra II, który przychodził na lekcje wnuka, Mikołaja, przyszłego cara Mikołaja II,i zaszczycał nauczyciela rozmową. Aleksander II, zwracający się na 'ty' nawet wobec osób wyżej postawionych, z jakiegoś powodu do Lemocha zawsze zwracał się na 'wy'.(...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych



Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Pon 16:41, 20 Cze 2016    Temat postu:

By ł jeszcze Ilia Riepin, jeden z najbardziej znanych rosyjskich malarzy, malował głownie sceny historyczne. W Muzeum Rosyjskim w Petersburgu znajduje się obraz jego autorstwa, przedstawiający cara Mikołaja II (na którym on wygląda jak na fotce kolorowej) w mundurze, w otoczeniu ministrów. Jest on tak piękny, że car za to dzieło uhonorował go medalem - nie pamiętam natomiast, jaki był tytuł tego obrazu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olgasza
Administrator



Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pon 16:43, 20 Cze 2016    Temat postu:

Pumko, to ten, prawda?

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Romanowowie Strona Główna -> Dynastia Romanowów Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin