|
Romanowowie Forum o rosyjskiej dynastii panującej 1613-1917
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 18:54, 15 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Kawał małej mendy, ośmielę się stwierdzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Justyśka
Nadworny Archiwista
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 2145
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Wto 18:57, 15 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Menda, ale pomysłowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Wto 19:24, 15 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Trochę go za bardzo rozpuścili, Mikołaj nie reagował na takie bezeceństwa, też się chichrał ukradkiem, no luuudzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
puma.domowa
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: Sob 21:56, 19 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
A nawet myślę, że on mógł sobie pozwolić na więcej niż Anastazja - w wielu rodzinach panuje kult mężczyzn i chłopcy są bardziej rozpuszczani. Ta młoda menda wręcz do przesady - 4 starsze siostry, on - jedyny syn i następca tronu; w dodatku chory... Nie ma się co dziwić, że rozpuszczony jak arcybiskup.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 21:48, 23 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
ze wspomnień Tatiany Mielnik-Botkinej:
"Jesienią 1913 znów byliśmy na Krymie i zaproszono nas do liwadyjskiego teatru, w którym dzieci z sierocińca miały zagrać dla wielkich księżnych sztukę o wyborze Michaiła Fiodorowicza na Cara. Z Wielkich Księżnych przyszła tylko Maria Nikołajewna, Anastazja Niołajewna, a także dwie córki Wielkiego Księcia Gieorgija Michajłowicza, Następca Tronu i syn doktora Derewienki. Nie wiem, kto z nas był bardziej onieśmielony: Wielkie Księżne czy my; w antraktach nie mogliśmy zamienić ani słowa.
Jeden tylko Aleksy Nikołajewicz czuł się swobodnie i w przerwach bawił się wesoło z Kolą Derewienko, wiercił się niesamowicie, ani minuty nie usiedział na miejscu, a kiedy w wejściu stanął bosman Derewienko i mój ojciec, Aleksy Nikołajewicz ruszył ku nim wołając:
- Dorosłym wstęp wzbroniony! - i zatrzasnął im drzwi przed nosem."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Czw 13:53, 09 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ze strony 'Białe Księżne' na vk.com:
Ze wspomnień niejakiego A. Zabielina - z pokazów sportowych w 1911 roku:
"Podczas pokazów zdarzył się taki przypadek: Następca upuścił z pomostu na ziemię program [pokazów], ktoś ze świty mu go podniósł. Potem upuściła swój program siedząca w pobliżu mnie Wielka Księżna Olga Nikołajewna. Wpadł do kałuży (w dniu pokazów padał niewielki deszcz), więc chciałem podać jej czysty egzemplarz, ale cesarz powiedział: "Nie dawajcie - nie warto." Biedna dziewczyna spąsowiała niczym mak. Pozwoliłem sobie tym razem nie spełnić carskiego rozkazu i dałem jej czysty egzemplarz, otrzymując w nagrodę czarujący uśmiech Wielkiej Księżnej i samego Cara.
Po zakończeniu pokazów Cesarz złożył swój program na pół i wsadził go w kieszeni swego płaszcza. Siedmioletni Następca przyglądając się, co robi ojciec, również złożył swój program na pół i próbował wepchnąć go w kieszeń swej marynarskiej sukiennej bluzy, ale się w niej nie mieścił.
Następca, nie zastanawiając się długo, zaczął składać go jeszcze raz, a ponieważ jego rączki nie mogły sobie poradzić ze zgięciem dość grubej tektury, przygryzł ją zębami i z miną zwycięscy wsadził w kieszeń. "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
olgasza
Administrator
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 5470
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: Pią 14:48, 28 Kwi 2017 Temat postu: |
|
|
Mikołaj nazywał swego jedynaka "Aleksym Groźnym". "Boże, jak on się lubi naigrywać z ludzi" - powiedział kiedyś jakiemuś brytyjskiemu oficerowi.
Aleksy ponoć świetnie zdawał sobie sprawę ze swej 'ważności' i potrafił się nią obnosić. Na jakimś filmie widać podobno jak szturcha z upomnieniem pewną damę, która śmiała odwrócić się do niego tyłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|