Romanowowie

Justyśka

Na wielu stronach pisze, że zostało zrobione (co też zgadza się z naszym kalendarium) w okolicach pierwszych dni sierpnia 1909 kiedy Mikołaj przyjechał z rodziną na wizytę do Cowes na wyspie Wight; tutaj jest całe zdjęcie razem z innym ujęciem + jeszcze kilka innych z okolic tych dni bodajże:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Magduszka

normalnie Cię uwielbiam, ja wrzucam jakąś mierną wersję zdjęcia, obciętą jak nie wiem, a Ty spod ziemi zawsze wykopiesz coś lepszego, moje serce się raduje

tak w ogóle, to niektóre zdjęcia z tego dnia wyglądają jak jakieś zdjęcia reportażowe, no genialnie po prostu Very Happy

Justyśka

U mnie panuje na części dysku taki nieporządek z niektórymi zdjęciami (jak coś znajdę to wrzucam nieraz gdzie popadnie), że potem ilekroć zobaczę cosik na forum to sobie jakimś trafem o tej reszcie przypominam, więc wrzucam Mr. Green

Magduszka

i bardzo dobrze, wrzucaj jak najwięcej!

Justyśka

Całe:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ktoś na jakimś forum rosyjskim napisał, że jest to Liwadia 1901 a inny dodał, że żałoba po królowej Wiktorii. Ciekawa sprawa.
Wnioskując po czarnych przepaskach jakie maja na zdjęciu na bank musiało to zostać zrobione podczas trwającej żałoby. Chociaż w sumie Gieorgij, jak sprawdziłam, zmarł w sierpniu a Maria urodziła się w czerwcu, więc wydaje się być sprzeczne, że chodzi tu o Gieorgija (jeśli założymy, że Alix była na tym zdjęciu w ciąży) i tym samym zgodzą się z Tobą, magduszko. Ale są też w sumie jeszcze inne możliwości; albo to nie ten rok (1899), albo nawet są to tak jak pisałaś olgaś uroczystości żałobne po nim, tylko Alix nie może być w ciąży, a zdjęcie stwarza takie wrażenie (sprzeczność z datą narodzin) albo Alix rzeczywiście była w ciąży z Marią a żałoba jest po kimś innym. Troszku się można poplątać, ale mam nadzieję, że zrozumiecie Smile

Jeśli iść w sumie tropem z żałobą po królowej Wiktorii byłby to styczeń kiedy zmarła, Anastazja urodziła się w czerwcu, czyli byłby to 4? miesiąc ciąży jakby to była Anastazja. Nie orientuję się w sumie jak długo trwały wtedy takie żałoby w Rosji, więc ciężko stwierdzić.

olgasza

a może to faktycznie żałoba nie po Gieorgiju? zawsze mi się wydawało, że wszyscy na tych fotkach z tego wydarzenia (cokolwiek to było) wyglądają, jakby to powiedzieć... za wesoło jak na pogrążonych w smutku po takiej stracie. Dobra, może Gieorgij dla kuzynów, wujków i ciotek jakiś specjalnie ważny nie był, ale dla Mikołaja był najlepszym przyjacielem, a Mikołaj nie sprawia wrażenia jakoś szczególnie zdołowanego Rolling Eyes

Magduszka

wiecie co, a mi się zdaje, że to jednak może być 1899 rok i żałoba po Gieorgiju. Na tej większej wersji widać wszystko wyraźniej, i teraz mi się zdaje, że to mogło być po jego śmierci, no i oczywiście już jakiś czas po narodzinach Marii - Alix jest krąglejsza, ale nie musi to oznaczać ciąży, tylko właśnie fakt, że niedawno urodziła dziecko. Tak to sobie poukładałam w głowie Very Happy

CHOCIAŻ (znów wprowadzam mętlik), w temacie 'Alix w ciąży' jest zdjęcie, na którym ona ma to samo ubranie, albo bardzo podobne, i chyba doszłyśmy do wniosku, że była wtedy w ciąży z Marią.

Ale mimo wszystko, wydaje mi się że to jednak już było po jej narodzinach i po śmieci Gieorgija.

Justyśka

Uwaga, uwaga - mamy rozwiązanie zagadki po prawie 8 latach. Przeglądałam właśnie album Alix z 1899 i natknęłam się na podobne zdjęcia do tego nad którym się wtedy głowiłyśmy. Ba, jest nawet data i miejsce - Krasne Sioło, 6-9/18-21 sierpnia. Obczaiłam dziennik Mikołaja i 6/9 sierpnia pisze on właśnie o minięciu 40 dni od śmierci Gieorgija oraz pójścia z tej okazji na mszę żałobną. Wyczytałam, że takie upamiętnienie zmarłego pod 40 dniach nazywa się w prawosławiu sorokowinami (sorok - czyli oczywiście po rosyjsku 40) i wiąże się z tym, że dopiero po 40 dniach ciało opuszcza ten ziemski padół. Później Mikołaj wspomina też o Krasnym. Ogółem - Magduszka miała dobrego czuja Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

olgasza

Super! Czyli można by to już spokojnie wpisać do naszego kalendarium.
W ogóle fajna tradycja, choć nadal wydają mi się za weseli na tych fotkach, ale z drugiej strony przynajmniej nie ma odstawiania sztucznej smuty Very Happy

Justyś, jesteś niezastąpiona